- Zaledwie 5 kilometrów dzieli wielką wodę od ścisłego centrum Bangkoku. 60 proc. procent powierzchni tej 10-milionowej metropolii już znalazło się pod wodą - relacjonuje Sebastian Guslinski, który zamieszcza w serwisie Kontaktu 24 swoją wideorelację ze zmagającego się z powodzią miasta. "W suchym jeszcze centrum, życie wygląda normalnie jak co dzień i tylko obwarowania z worków z piaskiem, czy też naprędce zbudowane mury ochronne wskazują na to, że coś niedobrego się dzieje" - dodaje nasz internauta.
Źródło: Kontakt 24