Stany Zjednoczone zrzuciły na spadochronach amunicję syryjskim rebeliantom - poinformował rzecznik amerykańskiej armii na Bliskim Wschodzie płk Patrick Ryder. Dodał, że chodzi o rebeliantów walczących z Państwem Islamskim na północnym wschodzie kraju, ale nie sprecyzował których.
Jego zdaniem operacja zrzutu, przeprowadzona w ramach działań międzynarodowej koalicji pod wodzą Stanów Zjednoczonych, powiodła się. W sumie dostarczono 50 ton amunicji na 112 paletach.
Ryder w swoim komunikacie nie poinformował dokładnie, które grupy rebeliantów dostały wsparcie. Podkreślił jednak skuteczność prowadzonych przez siły kurdyjskie i ugrupowania arabskie walk o wyzwolenie stref przy granicy z Turcją, w północno-wschodniej Syrii.
Nowa koalicja pod auspicjami USA
Amerykańska telewizja CNN podała, że zrzut został wykonany nad północno-wschodnią prowincją Al-Hasaka. Jak podaje CNN, dokonały go samoloty C-17 w eskorcie myśliwców.
Wszystkie palety zostały z powodzeniem odebrane przez „przyjacielskie” siły - podała CNN, powołując się na źródło w rządzie USA.
Według CNN, broń miała trafić do Arabskiej Koalicji Syryjskiej - nowej siły opozycji w Syrii, którą tworzą syryjscy Arabowie.
Jak podaje agencja Reutera, Arabska Koalicja Syryjska jest sprzymierzona z kurdyjskimi Powszechnymi Jednostkami Ochrony (YPG), które kontrolują północne obszary Syrii. Obie te grupy tworzą Siły Demokratyczne Syrii, które w poniedziałek ogłosiły swoje powstanie.
Dowódcy grup zbrojnych tworzących Siły Demokratyczne Syrii, na których powołuje się Reuters, powiedzieli, że to im USA obiecały dostawy broni. Amerykańscy wojskowi mają być w z nimi w kontakcie.
To przedsięwzięcie wpisuje się w nową politykę walki z dżihadystami, prowadzoną przez prezydenta USA Baracka Obamę po fiasku programu szkolenia syryjskiej opozycji. W piątek Biały Dom potwierdził wstrzymanie programu i zapowiedział jednocześnie dostarczanie większej ilości sprzętu wojskowego szerszej niż przedtem grupie organizacji rebelianckich już walczących w Syrii z Państwem Islamskim.
Autor: fil/mtom / Źródło: PAP, CNN, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: US Army | Ricky J. Best