Wprowadzili kobietobójstwo do prawa karnego, grozić będzie za nie dożywocie

Protest po śmierci Pameli
Włochy, 31.10. Mężczyzna zaatakował byłą żonę na stacji benzynowej
Źródło: Carabinieri Napoli
We Włoszech zatwierdzono nowe prawo, które wprowadza kategorię kobietobójstwa. Za jego popełnienie grozić będzie dożywocie. Nowa ustawa to odpowiedź na serię zabójstw oraz aktów przemocy wobec kobiet w kraju. Według statystyk we Włoszech co trzy dni dochodzi do kobietobójstwa.
Kluczowe fakty:
  • Ustawę wprowadzającą kategorię kobietobójstwa poparło w izbie niższej włoskiego parlamentu 237 osób.
  • Kara dożywocia przewidziana jest dla każdego, kto powoduje śmierć kobiety z powodu dyskryminacji i nienawiści oraz w wyniku kontroli i dominacji.
  • Za kobietobójstwo uznano także zbrodnię w wyniku odmowy kobiety wobec nawiązania relacji lub jej utrzymania i ograniczenia jej indywidualnej wolności.
  • W kraju jednocześnie trwa debata na temat edukacji seksualnej w szkołach.

Włoski parlament zatwierdził we wtorek ustawę wprowadzającą kobietobójstwo do prawa karnego i przewidującą za nie karę dożywotniego pozbawienia wolności. Głosowanie odbyło się w dzień ustanowionego przez Zgromadzenie Ogólne ONZ Międzynarodowego Dnia Eliminacji Przemocy wobec Kobiet.

Na mocy nowego przepisu kara dożywocia przewidziana jest dla każdego, kto powoduje śmierć kobiety z powodu dyskryminacji i nienawiści oraz w wyniku kontroli i dominacji. Za kobietobójstwo uznano także zbrodnię w wyniku odmowy kobiety wobec nawiązania relacji lub jej utrzymania i ograniczenia jej indywidualnej wolności.

W ramach ustawy wprowadzono również surowsze środki mające zapobiegać innym przestępstwom powiązanym z płcią, takim jak stalking czy pornografia zemsty, czyli sytuacja, w której intymne nagrania lub zdjęcia kobiet są udostępniane bez ich zgody.

Meloni o "ważnym sygnale"

W ostatecznym głosowaniu w Izbie Deputowanych ustawa uzyskała poparcie ze strony centroprawicowej większości oraz centrolewicowej opozycji. Jak pisze BBC, "za ustawą zagłosowało wszystkich 237 posłów", a na wynik zareagowano brawami.

Ustawę poparł też rząd premier Giorgii Meloni. - To ważny sygnał spójności świata polityki przeciwko barbarzyństwom przemocy wobec kobiet - oświadczyła szefowa rządu, która wyraziła satysfakcję z przyjęcia nowego prawa.

Meloni we wtorek podkreślała również: - Podwoiliśmy finansowanie ośrodków i schronisk dla ofiar przemocy, uruchomiliśmy infolinię alarmową i wdrożyliśmy innowacyjne działania edukacyjne i podnoszące świadomość. To konkretne kroki naprzód, ale na tym nie poprzestaniemy. Musimy robić o wiele więcej, każdego dnia.

Centrolewicowa opozycja, która poparła ustawę, zwróciła uwagę, że rząd skupia się na kryminalnym aspekcie problemu, a pomija podziały ekonomiczne i kulturowe.

Krajowa debata o patriarchalnej kulturze

Nowe prawo to odpowiedź na serię zabójstw oraz aktów przemocy wobec kobiet w kraju. Jedną z kluczowych spraw, która wywołała społeczne oburzenie we Włoszech, było morderstwo studentki Giulii Cecchettin w 2023 roku przez jej byłego chłopaka. Przyczyniło się ono do debaty na temat przemocy wobec kobiet w patriarchalnej kulturze.

Pogrzeb Giulii Cecchettin
Pogrzeb Giulii Cecchettin
Źródło: PAP/EPA/NICOLA FOSSELLA

Dziennik "Corriere della Sera" opublikował wtedy list starszej siostry Cecchettin, Eleny, w którym stwierdziła, że mężczyźni dopuszczający się przemocy wobec kobiet są rezultatem "patriarchatu i kultury gwałtu". Pisała w nim również o zbrodni kobietobójstwa, którą nazwała "zbrodnią państwową" oraz powiązaną z władzą. Zaapelowała o edukację w tej sprawie.

Na 106 zabójstw kobiet 62 popełnili partnerzy lub byli partnerzy

W związku z obchodzonym we wtorek Międzynarodowym Dniem na rzecz Eliminacji Przemocy wobec Kobiet podane zostały dane włoskiego Instytutu Statystycznego Istat, wskazujące, że we Włoszech w pierwszych dziesięciu miesiącach tego roku dokonano 76 zbrodni na kobietach. W 2024 roku na 106 zabójstw kobiet 62 popełnili partnerzy lub byli partnerzy.

Jednocześnie w kraju trwa debata na temat edukacji seksualnej i emocjonalnej w szkołach jako sposobie zapobiegania przemocy ze względu na płeć. Rząd zaproponował ustawę, która zakazałaby edukacji seksualnej i emocjonalnej dla uczniów szkół podstawowych i wymagałaby wyraźnej zgody rodziców na takie lekcje w szkołach średnich. Rządząca koalicja broni tego stanowiska twierdząc, że ma chronić dzieci przed aktywizmem ideologicznym, natomiast partie opozycyjne i aktywiści określili projekt ustawy jako "średniowieczny" - pisze CNN.

OGLĄDAJ: Schuchardt o roli przemocowego Grzegorza: bywało, że miałem dość
Monika Olejnik Tomasz Schuchardt

Schuchardt o roli przemocowego Grzegorza: bywało, że miałem dość

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: