Jest wyrok w głośnej sprawie śmierci 22-letniej Giulii Cecchettin, która wstrząsnęła włoską opinią publiczną i wywołała debatę na temat przemocy wobec kobiet. Sąd w Wenecji skazał we wtorek jej byłego chłopaka na dożywocie.
Jak pisaliśmy, 22-latkowie Giulia Cecchettin i Filippo Turetta studiowali inżynierię biomedyczną na uniwersytecie w Padwie. Byli wcześniej parą, ale rozstali się. 11 listopada 2023 roku Turetta miał zabrać swoją byłą dziewczynę na zakupy, w celu znalezienia stroju na zbliżającą się uroczystość ukończenia szkoły. Wtedy zniknęli.
Kamery monitoringu na parkingu w miejscowości Vigonovo, znajdującej się pomiędzy Padwą i Wenecją, zarejestrowały ich kłótnię. W kolejnym dniu na asfalcie w pobliżu tego miejsca znaleziono ślady krwi i fragmenty odzieży 22-latki.
Ciało kobiety odnaleziono po tygodniu poszukiwań w miejscowości Barcis, na dnie rowu. Było owinięte w czarne, plastikowe torby. Jak wówczas podano, nosiło ślady brutalnego morderstwa. Policja wydała międzynarodowy nakaz aresztowania i rozpoczęła obławę za byłym partnerem Włoszki. Jego samochód był śledzony na drogach północnych Włoch, Austrii i Niemiec. Ujęto go po tygodniu, w pobliżu niemieckiego Lipska. Policję zawiadomił jeden z kierowców po tym, jak zauważył, że jego samochód stoi z wyłączonymi światłami na parkingu na autostradzie. 22-latek przyznał się do zabicia Cecchettin i został poddany ekstradycji do Włoch - pisze BBC.
Wyrok sądu w Wenecji - dożywocie
W zakończonym we wtorek procesie prokuratorzy zażądali dla niego kary dożywocia. W sądzie oskarżyciele podkreślali, że 23-letni obecnie Turetta działał z premedytacją i w okrutny sposób - 11 listopada 2023 roku Turetta miał zadać kobiecie 75 ciosów nożem.
Jak pisał portal dziennika "Corriere della Sera", obrońca oskarżonego podkreślał w swej mowie, że oskarżony wie, iż będzie musiał spędzić wiele lat w więzieniu, ale "nie jest el Chapo, nie jest Pablo Escobarem".
CNN podaje, że sam Turetta podczas 10-tygodniowego procesu przyznał się do zabicia byłej dziewczyny i ukrycia jej ciała, a także do stworzenia planu, który zawierał listę tego, co będzie mu potrzebne. Choć snuł hipotezy, jak dokona mordu, utrzymywał, że nie miał takiego zamiaru. "Byłem zły, miałem wiele myśli, czułem urazę, że znów się pokłóciliśmy, że to był okropny czas, chciałem, żebyśmy do siebie wrócili" - cytuje go stacja.
Wenecki sąd wydając we wtorek po południu wyrok w sprawie, w pełni przychylił się do wniosku prokuratury o skazanie i potwierdził zarzuty - pisze Rai News. CNN podaje, że Turetta został uznany winnym zabójstwa, nielegalnego posiadania broni, porwania i ukrycia zwłok. Jak relacjonie stacja, podczas odczytywania wyroku oskarżony nie okazywał emocji, stał ze spuszczoną głową.
Sprawa Giulii Cecchettin. "15 powodów, dla których musiałam z nim zerwać"
Przez ostatni rok pojawiło się wiele szczegółów na temat zabójstwa. "Wyłania się z nich obraz coraz bardziej cierpiącej młodej kobiety, nękanej przez zaborczego byłego chłopaka, który nie chciał pogodzić się z zakończeniem ich związku" - pisze BBC w długiej korespondencji z procesu. I przypomina, że rodzina ofiary udostępniła sporządzoną przez młodą kobietę na kilka miesięcy przed śmiercią listę. Giulia zatytułowała ją: "15 powodów, dla których musiałam z nim zerwać". Pisała na niej, że Turetta narzekał, gdy dziewczyna zamieszczała mniej niż zwykle serduszek w wiadomościach, nie chciał, by wychodziła z przyjaciółmi, czy podkreślał jej "obowiązek" pomagania mu w nauce - relacjonuje BBC.
Sprawa poszukiwań Giulii i późniejsze szczegóły tej sprawy poruszyły Włochów. Na pogrzeb młodej kobiety przyszło 10 tysięcy osób. BBC pisze, że pełen łez wywiad, którego udzieliła siostra Giulii - Elena, wywołał ożywioną dyskusję na temat przemocy i pozycji kobiet we współczesnych Włoszech. Kobieta stwierdziła w nim, że Filippo Turetta nie był "potworem", lecz "zdrowym synem patriarchalnego społeczeństwa".
- Zbrodnie popełniane na kobietach to często rezultat mentalności, która gardzi kobietami, ofiarami tych, którzy powinni je kochać. Zamiast tego są maltretowane, muszą przechodzić długie okresy wykorzystywania aż do utraty wolności, a potem życia - mówił na pogrzebie Gino Cecchettin, ojciec dziewczyny. - Niech śmierć mojej Giulii położy kres straszliwej pladze zbrodni - dodał.
Źródło: BBC, Corriere della Sera, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/ANSA