Doniesienia o podsłuchach przy użyciu systemu inwigilacji izraelskiej firmy Paragon Solutions wywołały oburzenie we Włoszech. Wśród podsłuchiwanych miał być ksiądz Mattia Ferrari, który kontaktował się telefonicznie między innymi z papieżem. - Jeśli ksiądz Mattia był podsłuchiwany, słuchano także papieża Franciszka i to wiele razy - podkreślił dziennikarz Nello Scavo.
Doniesienia we Włoszech o domniemanych podsłuchach wykorzystywanych przez rząd narastają od kilku tygodni. Najpierw w lutym na jaw wyszło, że założyciel organizacji pozarządowej Mediterranea Saving Humans, Luca Casarini, był przez rok szpiegowany przez nieznany podmiot przy użyciu systemu inwigilacji izraelskiej firmy Paragon Solutions o nazwie Graphite. Wiadomość tę podali prawnicy Mediterranea Saving Humans, powołując się na informacje od zespołu badawczego Citizen Lab z Uniwersytetu w Toronto, który sprawdził telefon Casariniego.
Luca Casarini, założyciel Mediterranea Saving Humans i szef misji tej organizacji na Morzu Śródziemnym to znany włoski aktywista, którego organizacja uczestniczy w akcjach ratowania migrantów. Był m.in. specjalnym gościem synodu biskupów w 2023 i 2024 roku, zaproszonym przez papieża Franciszka.
ZOBACZ TEŻ: Nowy komunikat w sprawie zdrowia papieża
Ksiądz o ataku szpiegowskiego oprogramowania
Prawnicy organizacji złożyli w prokuraturze w Palermo na Sycylii wniosek o wszczęcie śledztwa w celu ustalenia, kto nakazał szpiegowanie założyciela organizacji przy użyciu oprogramowania Graphite. Jest ono porównywane do innego systemu - Pegasusa. Włoski działacz jest jedną z osób z kilku krajów, które - jak wcześniej podawały media - były inwigilowane przy pomocy Graphite.
Wkrótce potem ogłoszono, że także kapelan Mediterranea Saving Humans, ksiądz Mattia Ferrari, był szpiegowany. We włoskiej stacji telewizyjnej Nove ksiądz Ferrari poinformował, że dowiedział się, że i jego telefon był na podsłuchu. Wyjaśnił zarazem: "Nie wiemy, czy chodzi o Paragon w moim przypadku, ale mówi się o tak zwanej sprawie Paragon, bo wszystko zaczęło się od przypadku Luki Casariniego, zaatakowanego przez program szpiegowski Graphite firmy Paragon".
- Rozpoczęło się postępowanie cywilne, by ustalić, jakie inne osoby mogły być też celem inwigilacji przy użyciu Graphite lub zbliżonego systemu. W minionych dniach odkryto, że także na mój telefon 8 lutego 2024 roku wpłynął komunikat o ataku ze strony szpiegowskiego oprogramowania, związanego z podmiotami rządowymi, które nie zostały zidentyfikowane - oświadczył ksiądz. Na pokładzie statku NGO niesie pomoc duchową załodze i uratowanym migrantom. Włoski kapłan zaznaczył, że nie wiadomo jeszcze, jak długo był podsłuchiwany, bo w tej sprawie trwają dalsze analizy. Złożył też zawiadomienie w prokuraturze w Bolonii.
Czy papież był podsłuchiwany?
W czasie wywiadu z księdzem Ferrari przypomniano, że właśnie w tej samej stacji telewizyjnej papież Franciszek powiedział, że rozmawiał z nim przez telefon na temat migrantów więzionych w Libii i pomocy dla nich. - Czy to oznacza, że także papież był podsłuchiwany? - zapytał prowadzący rozmowę Fabio Fazio.
- Jeśli ksiądz Mattia był podsłuchiwany, słuchano także papieża Franciszka i to wiele razy - w odpowiedzi stwierdził obecny w studiu dziennikarz katolickiego włoskiego dziennika "Avvenire", Nello Scavo. Wyjaśnił, że w przypadku takiego oprogramowania podsłuchiwana jest nie tylko rozmowa, ale także może być rejestrowany obraz, bo kamera włącza się sama.
Włoski dziennikarz zwrócił uwagę na to, że Franciszek wiele razy rozmawiał z księdzem Ferrari. - Nie można wykluczyć, że w ten sposób pośrednio podsłuchiwany był również papież - stwierdził Nello Scavo. Położył nacisk na to, że szpiegowany Luca Casarini brał udział w synodzie w Watykanie, gdzie uczestniczył też w spotkaniach za zamkniętymi drzwiami. Należy, dodał, ustalić, kto stał za tymi podsłuchami i czy jest jakiekolwiek prawne ich wytłumaczenie.
Watykan dotąd nie wypowiedział się w sprawie afery podsłuchowej, która mogła dotknąć pośrednio papieża.
Oburzenie we Włoszech
Domniemane wykorzystanie oprogramowania szpiegowskiego, które "jest sprzedawane wyłącznie instytucjom rządowym (...) wywołało oburzenie we Włoszech" - podała agencja ANSA w ubiegłym tygodniu. Brytyjski "Guardian" przekazał wcześniej, że Paragon Solutions zdecydowała o rozwiązaniu umowy z Włochami "po ujawnieniu, że wśród osób, które padły ofiarą oprogramowania szpiegującego, znajdowały się m.in. dziennikarz śledczy i aktywiści krytycznie nastawieni do działań Włoch w Libii".
Źródła wywiadowcze poinformowały ANSA, że "włoskie służby specjalne i Paragon Solutions zgodziły się zawiesić korzystanie z systemu" do czasu zakończenia kontroli "należytej staranności" przeprowadzonego przez parlamentarną komisję bezpieczeństwa COPASIR, która nadzoruje włoski wywiad, oraz krajową agencję ds. cyberbezpieczeństwa. Rząd w Rzymie zaprzeczył doniesieniom dotyczącym oprogramowania szpiegowskiego.
Źródło: PAP, ANSA
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI