We wtorek odbył się pogrzeb 22-letniej Giulii Cecchettin, zamordowanej przez swojego byłego chłopaka. Przed bazyliką w Padwie na północy Włoch zgromadziły się tysiące ludzi. Zabójstwo młodej kobiety zszokowało Włochów, doprowadzając do fali manifestacji i ogólnokrajowej debaty na temat przemocy wobec kobiet w Italii.
Na fasadzie bazyliki zawieszono wielką fotografię studentki, siedzącej na huśtawce. Na placu przed świątynią i okolicznych ulicach zgromadził się tłum ludzi, w większości młodzieży. Jak podała diecezja w Padwie, w nabożeństwie uczestniczyło ponad 10 tysięcy osób.
Obecni byli minister sprawiedliwości Claudio Nordio i przewodniczący władz regionu Luca Zaia.
Gdy trumna młodej kobiety była wynoszona ze świątyni, zgromadzeni przed bazyliką ludzie potrząsali kluczami w symbolicznym geście, że taka przemoc nie przejdzie bez echa.
Mszę transmitowała telewizja RAI na pierwszym kanale.
W całym regionie Wenecja Euganejska wtorek ogłoszono dniem żałoby.
"Niech śmierć mojej Giulii położy kres straszliwej pladze zbrodni"
- Niech pamięć o Giulii inspiruje nas do wspólnego działania przeciwko przemocy, niech jej śmierć będzie bodźcem do zmian - podkreślił ojciec kobiety, Gino Cecchettin, w przesłaniu odczytanym po mszy.
- Zbrodnie popełniane na kobietach to często rezultat mentalności, która gardzi kobietami, ofiarami tych, którzy powinni je kochać. Zamiast tego są maltretowane, muszą przechodzić długie okresy wykorzystywania aż do utraty wolności, a potem życia - mówił Gino Cecchettin.
- Niech śmierć mojej Giulii położy kres straszliwej pladze zbrodni - powiedział ojciec zamordowanej. - Podnieście wrzawę - zaapelował do zgromadzonych.
Brutalne zabójstwo Giulii Cecchettin
22-latkowie Giulia i Filippo studiowali inżynierię biomedyczną na uniwersytecie w Padwie. Ich związek trwał kilka miesięcy, potem się rozstali. W ostatnich dniach Giulia miała otrzymać dyplom ukończenia studiów. Młoda kobieta zaginęła 11 listopada po spotkaniu z byłym partnerem.
Kamery monitoringu zarejestrowały gwałtowną awanturę pary na parkingu w miejscowości Vigonovo pomiędzy Padwą i Wenecją. W kolejnym dniu poszukiwań na asfalcie w pobliżu miejsca, w którym doszło do tej kłótni, znaleziono ślady krwi i fragmenty odzieży 22-latki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zabójstwo Giulii "przelało czarę goryczy". Ciało kobiety znaleziono po tygodniu poszukiwań, na dnie rowu. Było owinięte w czarne, plastikowe torby. Zauważono na nim ślady morderstwa - na głowie i szyi 22-latki znajdowało się co najmniej 20 głębokich ran kłutych. Oceniono, że Giulia zmarła w nocy 11 listopada.
Zbrodnia popełniona przez 22-letniego studenta, byłego partnera Giulii, wstrząsnęła opinią publiczną we Włoszech i wywołała ogólnokrajową dyskusję na temat takich zabójstw, a także falę manifestacji. Giulia Cecchettin była 105. kobietą zabitą w tym roku we Włoszech.
Jej zabójca Filippo Turetta został osadzony w areszcie i przyznał się do zbrodni. We wtorek miał możliwość oglądać transmisję z pogrzebu.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/NICOLA FOSSELLA