Węgierska prokuratura postawiła zarzuty członkom pakistańsko-serbsko-węgierskiej organizacji, która przemyciła do UE ponad 360 imigrantów – poinformowała rzeczniczka prokuratury komitatu Csongrad na południu kraju. Przywódcami grupy były osoby obywatelstwa pakistańskiego, które za pośrednictwem Serba kierowały węgierską częścią siatki.
Rzeczniczka Katalin Serfoezoe oznajmiła w czwartek, że 15 członkom organizacji mającym obywatelstwo węgierskie postawiono zarzuty udziału w organizacji przestępczej, dręczenia przemycanych osób lub przemytu ludzi z chęci zysku.
W celu rozpracowania działalności organizacji władze węgierskie, austriackie i czeskie we wrześniu 2015 roku utworzyły wspólny zespół śledczy.
18 transportów
Zgodnie z aktem oskarżenia od października 2014 r. do lipca 2015 r. oskarżeni zorganizowali 18 transportów, pomagając w nielegalnym przekroczeniu węgiersko-serbskiej granicy 366 osobom.
Przywódcami organizacji były osoby obywatelstwa pakistańskiego, które za pośrednictwem Serba kierowały węgierską częścią siatki.
Zadaniem węgierskich oskarżonych było odbieranie za opłatą imigrantów przeprowadzanych przez węgiersko-serbską granicę w miejscowościach Asotthalom i Morahalom, a następnie przewożenie ich w pobliże granic Austrii, Niemiec i Włoch.
Karetki i wozy pocztowe
Członkowie organizacji przemytniczej wykorzystywali przeważnie pojazdy do przewozu towarów, ale zdarzało się, że używali również pojazdów oznakowanych jako karetki oraz wozy pocztowe.
"Trzykrotnie narazili imigrantów na cierpienia fizyczne i psychiczne, wtłaczając ich do źle wentylowanego magazynu - napisano w akcie oskarżenia.
Rzeczniczka podała, że w sprawie pakistańskich członków organizacji oraz Serba postępowanie prowadzą władze austriackie i serbskie.
Autor: tas\mtom / Źródło: PAP