Tylu młodych ludzi idzie na śmierć. Módlmy się do Pana o to, by dał nam łaskę przezwyciężenia tego szaleństwa wojny, która zawsze jest porażką - powiedział w środę papież Franciszek. Jak dodał, "dziś przyniesiono mi różaniec i Ewangelię młodego żołnierza poległego na froncie". Miały one należeć do 23-letniego Ukraińca poległego w walce o Awdijiwkę we wschodniej Ukrainie.
Kolejną środę z rzędu papież Franciszek wyjaśnił, że jest nadal przeziębiony i powierzył lekturę tekstu katechezy oraz pozdrowień swojemu współpracownikowi. Głos zabrał, mimo kaszlu i trudności z mówieniem, na koniec audiencji generalnej na placu Świętego Piotra w Watykanie.
- Proszę, trwajmy w modlitwie za tych, którzy cierpią z powodu straszliwych konsekwencji wojny. Dziś przyniesiono mi różaniec i Ewangelię młodego żołnierza poległego na froncie, z nimi się modlił - powiedział Franciszek. - Tylu młodych ludzi idzie na śmierć. Módlmy się do pana o to, by dał nam łaskę przezwyciężenia tego szaleństwa wojny, która zawsze jest porażką - dodał papież.
Siostra Łucja Caram, argentyńska zakonnica, która spotkała się z papieżem przed jego pojawieniem się na placu Świętego Piotra, napisała w mediach społecznościowych, że różaniec i Ewangelia należały do 23-letniego ukraińskiego żołnierza, który zginął w Awdijiwce, mieście na wschodzie Ukrainy zajętym w zeszłym miesiącu przez Rosjan.
Papież o "odwadze białej flagi"
Kontrowersje wzbudziła wypowiedź papieża na temat wojny w Ukrainie opublikowana w ostatni weekend. W wywiadzie dla szwajcarskiej telewizji RSI Franciszek został zapytany o swoje stanowisko w sprawie debaty pomiędzy tymi, którzy twierdzą, że Ukraina powinna przystąpić do negocjacji, gdyż nie była w stanie odeprzeć sił rosyjskich a tymi, którzy twierdzą, że legitymizowałoby to działania agresora.
- Silniejszy jest ten, kto widzi sytuację, kto myśli o narodzie, kto ma odwagę białej flagi, by negocjować. Dzisiaj można negocjować przy pomocy potęg międzynarodowych - stwierdził Franciszek. - Słowo "negocjować" jest odważne. Kiedy widzisz, że jesteś pokonany, że sprawy nie układają się dobrze, musisz mieć odwagę negocjować. Wstydzisz się, ale iloma zabitymi to się skończy? - dodał papież. Jego zdaniem należy podjąć negocjacje i "szukać kraju, który będzie mediatorem".
Po tych słowach MSZ w Kijowie wezwało do resortu nuncjusza apostolskiego, któremu przekazano, że Ukraina jest rozczarowana słowami głowy Kościoła. Krytycznie o wywiadzie udzielonym przez papieża wypowiedzieli się także m.in. prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg, czy szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock. Wyjaśnień domagają się także niemieccy biskupi.
Do słów papieża odnieśli się także prezydent Andrzej Duda, premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Szymon Hołownia.
Źródło: Reuters, PAP