Donald Tusk: wypieranie tego, co się dzieje wokół nas, nie zwiększa naszego bezpieczeństwa

Źródło:
TVN24, PAP
Donald Tusk o spotkaniu w Białym Domu
Donald Tusk o spotkaniu w Białym Domu TVN24
wideo 2/27
Donald Tusk w rozmowie z Piotrem Kraśko. Premier o spotkaniach w Białym Domu TVN24

Nasza wspólna wizyta z prezydentem Andrzejem Dudą w Stanach Zjednoczonych jest nie dlatego, że jest rocznica, tylko dlatego, że jest sytuacja wojenna dla niektórych i przedwojenna dla całego świata - powiedział premier Donald Tusk w wywiadzie z Piotrem Kraśką w Waszyngtonie.

Premier Donald Tusk i prezydent Andrzej Duda złożyli we wtorek wizytę w Waszyngtonie, gdzie spotkali się z amerykańskim prezydentem Joe Bidenem.

Zobacz naszą relację z wizyty Andrzeja Dudy i Donalda Tuska w USA >>>

Przed tym spotkaniem Donald Tusk udzielił wywiadu Piotrowi Kraśce. - Dzisiaj te spotkania i nasza wspólna wizyta z prezydentem Dudą w Stanach jest nie dlatego, że jest rocznica (25-lecie wejścia Polski do NATO - przyp. red.), tylko dlatego, że jest sytuacja wojenna dla niektórych i przedwojenna dla całego świata - powiedział.

Donald Tusk o spotkaniu w Białym Domu
Donald Tusk w rozmowie z Piotrem Kraśko. Premier o spotkaniach w Białym Domu TVN24

Tusk: chciałbym to wyraźnie usłyszeć od prezydenta

Przyznał jednocześnie, że "ta wizyta jest rzeczywiście symboliczna, że jesteśmy razem z prezydentem Dudą". - Bo przecież wiecie, jak ostry jest konflikt polityczny w Polsce i był przez ostatnie lata. I ile czasu i energii poświęciłem po to, żeby nastąpiła zmiana władzy w Polsce. Ale w sprawach bezpieczeństwa, stosunku do Rosji, do Ukrainy, jeśli chodzi o więzi transatlantyckie, tutaj jest w Polsce prawie pełny konsensus - oświadczył. - Ja będę tego pilnował, bo to jest nasz skarb - podkreślił.

- Bardzo bym chciał, żeby nasi sojusznicy, w tym Stany Zjednoczone, mogli o sobie powiedzieć to samo. Że niezależnie od tego, kto wygra wybory, niezależnie od tego, kto akurat rządzi, kilka rzeczy jest stałych i nienaruszalnych. W tym solidarność wynikająca z członkostwa w NATO. Chciałbym to dzisiaj też bardzo wyraźnie usłyszeć od prezydenta - dodał Tusk.

Donald Tusk: Polska nie jest bezpośrednio zagrożona

Szef rządu był też pytany o to, na ile realny jest scenariusz, w którym Polska toczy wojnę.

- Nie jest oczywiście moim zadaniem wprawiać naszych rodaków w zły nastrój. Jest wystarczająco dużo niepokoju wywołanego faktami, żeby jeszcze słowami i narracją wzmacniać ten niepokój. Ale nie ulega wątpliwości, że szczególnie my, leżąc w takim miejscu na Ziemi, musimy być świadomi, że wypieranie świadomości, co się dzieje wokół nas, na pewno nie zwiększa naszego bezpieczeństwa - powiedział.

Tusk podkreślił, że "Polska nie jest bezpośrednio zagrożona". Przyznał jednocześnie, że "zdarzają się - jak wiemy - incydenty, szczególnie w powietrzu".

Tusk: Polska nie jest bezpośrednio zagrożona
Tusk: Polska nie jest bezpośrednio zagrożona

- Nie ulega wątpliwości, że Rosja nie jest i nie będzie w przyszłości pokojowo nastawiona do Zachodu, do NATO, a szczególnie do wschodniej flanki NATO, w tym do Polski. Ale wydaje się ciągle bardzo mało prawdopodobne, aby Rosja zdecydowała się na otwarty konflikt z NATO - dodał.

- Kiedy to się stanie bardziej prawdopodobne? Jeśli NATO przestanie praktycznie funkcjonować - ocenił. Premier podkreślał, że "Polska nie jest globalnym mocarstwem" i "to nie od nas będą zależały losy świata w najbliższych miesiącach i latach, ale każdy ma swoje zadanie do wykonania".

- A Polska - i o tym też będę rozmawiał dzisiaj z prezydentem Bidenem - Polska dzisiaj odgrywa kluczową rolę w istotnej części świata. W centralnej i wschodniej Europie. My jesteśmy jedynym państwem Zachodu, które graniczy i z Rosją, i z Białorusią, i z Ukrainą. Jesteśmy największym państwem tego regionu. Płacimy najwięcej pieniędzy na własną obronę. Jesteśmy de facto chyba najbardziej stabilnym partnerem dla Stanów Zjednoczonych. To wszystko pokazuje też, że ta odpowiedzialność za to, co się dzieje na świecie i w Europie, jest, jeśli chodzi o Polskę, większa niż w większości krajów europejskich - powiedział Donald Tusk.

Donald Tusk: Polska dzisiaj odgrywa kluczową rolę w istotnej części świata
Donald Tusk: Polska dzisiaj odgrywa kluczową rolę w istotnej części świata TVN24

"Prezydent ma prawo do swoich inicjatyw"

Tusk był też pytany, czy uzgodnił z Dudą wspólną odpowiedź, gdyby amerykański przywódca zapytał, co może dla nich zrobić. Rozmówca Piotra Kraśki odparł, że "w sprawach tych najpoważniejszych, najgrubszych, szczególnie dotyczących bezpieczeństwa, zbrojeń, wzajemnych zobowiązań sojuszniczych, to nie jest tak, że jest rozmowa, godzina i coś się radykalnie zmienia". 

- W relacjach polsko-amerykańskich praca wre nieustannie. Przecież jest bardzo dużo pól, na których chcemy współpracować - przekonywał. I dodał: - Ja byłbym ostrożny z takimi oczekiwaniami, co do których jest prawie pewne, że one nie zostaną zrealizowane. 

Dopytywany, czy ma na myśli wydatkowanie przez sojuszników trzech procent PKB na obronność, o czym wspominał w poniedziałek prezydent Duda, Tusk oznajmił, że "pan prezydent ma prawo do formułowania swoich inicjatyw". - Ja tutaj absolutnie nie odbieram tego prawa nikomu, a przede wszystkim prezydentowi Rzeczypospolitej. Natomiast od razu zadałem to pytanie, czy nie jest jednak ważniejsze, żeby skłonić naszych partnerów, aby wywiązali się z tych dwóch procent (PKB na obronność - przyp. red.). I szczerze powiedziawszy, gdyby wszyscy wywiązali się z tego progu dwóch procent w NATO, to prawdopodobnie mielibyśmy więcej pieniędzy, niż jest do zakupu broni na całym świecie - ocenił.

- Uprzedzałem też pana prezydenta, żeby założył z góry, że nie będzie entuzjastycznej odpowiedzi na tego typu propozycje. Ale pan prezydent ma też swoje argumenty - dodał.

Donald Tusk: prezydent ma prawo do własnych inicjatyw
Donald Tusk: prezydent ma prawo do własnych inicjatyw TVN24

"Silna Polska gwarantuje stabilność regionu"

Szef polskiego rządu w rozmowie z TVN24 podkreślił, że wszyscy są skoncentrowani na tym, aby nie zrealizował się negatywny scenariusz postępów Rosji na Ukrainie. - Jeszcze wczoraj do późnych godzin nocnych rozmawiałem z kilkoma przedstawicielami administracji amerykańskiej, którzy są odpowiedzialni za bezpieczeństwo zewnętrzne i wewnętrzne Ameryki. Wszyscy są przede wszystkim skoncentrowani na tym, żeby w Ameryce odblokowano pieniądze dla Ukrainy - poinformował.

Zdaniem Tuska "jest dzisiaj atmosfera", żeby "mobilizować siebie nawzajem i innych partnerów, żeby wspomóc Ukrainę".  - Żeby nie musieć zakładać, że ten zły scenariusz się zdarzy - uściślił.

Przekonywał też, że "musimy traktować poważnie odpowiedź Joe Bidena (...), że na razie Stany Zjednoczone nie przewidują zwiększonej ilości amerykańskich żołnierzy na naszym terytorium".

- NATO musi to przyjąć do wiadomości, ja będę też bardzo mocno do tego przekonywał prezydenta Bidena, że jeśli nie dziś, to jutro, jeśli nie jutro, to pojutrze, ale prawie dosłownie te możliwości operacyjne NATO na wschodniej flance muszą być zdecydowanie większe niż dzisiaj - podkreślał Tusk. Według niego "tylko silna Polska gwarantuje stabilność całego regionu".

Premier: pilnie nowe plany operacyjne

Premier był dalej pytany o liczebność polskiej armii. - Jak wiadomo, ta liczba 300 tysięcy żołnierzy padała już w przeszłości. Dla mnie rzeczą bardzo ważną jest, żebyśmy mówili o liczbie żołnierzy, którzy będą gotowi do walki w sytuacji krytycznej - odpowiedział. Dodał, że "nie możemy dzisiaj lekceważyć kwestii liczebności armii".

Premier ocenił, że "niektórzy na Zachodzie" ciągle chyba nie zdają sobie sprawy, że na nowoczesnym polu walki, co pokazuje wojna w Ukrainie, rozstrzygające mogą być dwie kwestie. Pierwszą z nich - wskazywał - jest amunicja. - Artyleria, jeśli chodzi o wojnę na lądzie, jest absolutnie kluczowa i my dzisiaj mamy wszędzie te braki amunicji - powiedział. Przekazał, że drugą kwestią jest mobilizacja ludzi, czyli liczba żołnierzy.

Tusk przypomniał, że przygotowywane będą nowe plany operacyjne, co zapowiadał już wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. - Sytuacja się zmieniła. Poprzednicy mieli przygotowane, i przyjęli, plany operacyjne, to jest strategię, w roku 2022. Ale sam prezydent Duda wczoraj stwierdził, że tak dużo się zmieniło w ciągu tych niespełna dwóch lat, że oczywiście musimy pilnie przygotować nowe plany operacyjne - ocenił.

"Rodzi się świadomość, że Europa musi być samodzielna"

Tusk zaznaczył też, że "żeby skutecznie odstraszyć Putina - zarówno jeżeli chodzi o jego działania na Ukrainie, jak i ewentualne agresywne zamiary wobec Europy - Europa musi uwierzyć w to, że jest możliwe, nawet w szybkim czasie, przekształcenie potęgi finansowej, gospodarczej, też jeżeli idzie o populację, w potężną siłę militarną".

Według premiera, "jeśli Europa będzie tak silna militarnie, jak jest gospodarczo, finansowo, technologicznie, kulturowo, to nikt na świecie nie zdecyduje się na jakiekolwiek agresywne kroki wobec Europy". W ocenie Tuska w taki sposób najskuteczniej możemy pomóc Ukrainie.

Zapytany o to, gdzie wyobraża sobie obronę Rzeczypospolitej - 500 kilometrów od Kijowa, pod Kijowem, blisko Lwowa czy na terenie naszego kraju - odparł: "nie dam się wciągnąć w spekulacje, gdzie polski żołnierz ma się znaleźć z bronią w ręku w obronie ojczyzny".

- Na razie musimy robić wszystko, żeby pomagać tak Ukrainie, żeby Putina zastopować na froncie ukraińsko-rosyjskim. Nie spekulujmy o tym, jak będzie wyglądał możliwy, ale, moim zdaniem, do zapobieżenia, czarny scenariusz - zaznaczył premier.

W opinii szefa rządu "powoli rodzi się świadomość, że Europa musi być coraz bardziej samodzielna, dojrzała, że okres militarnego, geopolitycznego dzieciństwa i wczesnej młodości jest za nami". - Należy zakładać, niezależnie od tego, kto wygra wybory w Stanach (Zjednoczonych), że te oczekiwania ze strony Ameryki będą coraz większe wobec Europy, jako całości - wskazywał Donald Tusk.

Sankcje "muszą przestać być fikcyjne"

Zaznaczył też, że sankcje na Rosję "muszą przestać być sankcjami fikcyjnymi". - Pół Europy dalej handluje z Rosją i Białorusią, wiele firm, w Polsce też, omija skutecznie sankcje. Bo jakoś nikt nie jest zainteresowany, żeby to egzekwować naprawdę z całą mocą - powiedział.

Dodał, że są także zamrożone rosyjskie aktywa, które - jak mówił - wystarczyłyby na poprowadzenie zwycięskiej wojny na Ukrainie. Dopytywany, dlaczego nie można ich użyć, premier odpowiedział: "bo akurat w tych stolicach, gdzie słyszymy gromkie, proukraińskie słowa, jak przychodzi co do czego, na przykład kiedy mówimy: weźmy te aktywa rosyjskie, przekażmy je Ukrainie, to się okazuje, że są jakieś problemy".

- Dzisiaj z dumą mogę powiedzieć, że Polska zachowuje się niezwykle racjonalnie i odpowiedzialnie, odważnie, ale bez hazardu - powiedział premier.

"Trumpa trzeba traktować serio"

Tusk został też zapytany o słowa Donalda Trumpa - który w listopadzie ma ubiegać się o reelekcję - a który stwierdził ostatnio, że "nie da centa na wojnę" w Ukrainie.

- Długie lata miałem okazję pracować z Donaldem Trumpem, kiedy byłem szefem Rady Europejskiej. Więc jedno wiem na pewno: że nawet jeśli czasami mówi rzeczy, które wydają się szokujące, to lepiej traktować je serio. Ja nie mówię, żeby się z nimi zgadzać, ale zapowiedzi prezydenta Trumpa trzeba traktować serio - ocenił.  Zdaniem premiera "stąd ten oczywisty i momentami narastający niepokój w Europie: co to będzie, jeśli....?" Tusk ocenił jednak, że co do tego, kto wygra ostatecznie wybory w USA "nic nie jest rozstrzygnięte". - Sam z własnego doświadczenia też wiem, że każda prognoza, kto wygra wybory, może być obalona przez rzeczywistość - dodał.

Tusk: nawet jeśli Trump czasami mówi rzeczy, które wydają się szokujące, to lepiej traktować je serio
Tusk: nawet jeśli Trump czasami mówi rzeczy, które wydają się szokujące, to lepiej traktować je serioTVN24

Tusk o papieżu: chciałoby się zatkać uszy

Premier był też pytany o stanowisko papieża Franciszka odnośnie rosyjskiej agresji na Ukrainę. - Miałem okazje kilka razy spotykać się z papieżem Franciszkiem, był wtedy chyba w jakiejś lepszej intelektualnie i etycznie dyspozycji, mówię o polityce w tej chwili, niż dzisiaj - odparł.

- Ja bym dzisiaj wolał nie rozmawiać z papieżem o geopolityce, o Rosji, o Ukrainie. Bo od dłuższego czasu, kiedy słyszymy papieża mówiącego o tych sprawach, to chciałoby się zatkać uszy i nie słyszeć tego, co mówi - dodał.

Tusk o papieżu: chciałoby się zatkać uszy
Tusk o papieżu: chciałoby się zatkać uszyTVN24

Tusk o Hołowni, Kosiniaku-Kamyszu i aborcji

Odniósł też też do kwestii aborcji, która jest gorącym tematem zarówno w Polsce, jak i w Stanach Zjednoczonych. Szef rządu mówił, że dla niego sprawa aborcji nie jest kwestią wyborczych korzyści, a wewnętrznego przekonania, że kobieta ma prawo do samodecydowania.

- Przedstawiliśmy, złożyliśmy w Sejmie i będziemy walczyć o projekt bezpiecznej legalnej aborcji do 12. tygodnia ciąży. Czy zdobędziemy większość w parlamencie? Nie wiem. Na pewno Koalicja Obywatelska będzie głosowała za tym projektem - zadeklarował Tusk.

Dodał, że nie będzie apelował w tej sprawie o cierpliwość i spokój, bo też nie jest w niej niecierpliwy. - Natomiast czy ja dzisiaj mogę zagwarantować finalne głosowanie w Sejmie? Czy panowie (Szymon) Hołownia i (Władysław) Kosiniak-Kamysz zmienią zdanie? Nie wiem. Będę robił wszystko, by nie przeszkadzali w tym procesie - zadeklarował Tusk. Tusk zasugerował, ze niezależnie od wyniku głosowania, jego ugrupowanie nie ustanie w zabiegach o liberalizację prawa aborcyjnego. - Będziemy nadal robili wszystko, by te zmiany oczekiwane przez tak wiele kobiet, nie wszystkie, ale przez wiele, i przez wielu mężczyzn, wreszcie się dokonały - powiedział premier.

Tusk o Hołowni, Kosiniaku-Kamyszu i aborcji
Tusk o Hołowni, Kosiniaku-Kamyszu i aborcjiTVN24

Autorka/Autor:akr/kab

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Hubert Kijek rozmawiał z Allanem Lichtmanem, wybitnym amerykańskim politologiem i historykiem, który od 1984 roku trafnie przewiduje, kto wygra wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. Robi to na podstawie opracowanej przez siebie metody "trzynastu kluczy". Specjalista uważa, że demokraci mają dużą szansę na zwycięstwo, ale ostateczną prognozę wyniku wyborów prezydenckich prawdopodobnie poda w sierpniu, po konwencji demokratów.

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Kto będzie kolejnym prezydentem USA? Allan Lichtman od 40 lat trafnie przewiduje wyniki wyborów

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

885 dni temu rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę. Ukraińska armia przerzuca dodatkowe siły do zrujnowanego Torecka w obwodzie donieckim, a miejscowi cywile próbują stamtąd uciekać pod ogniem nieprzyjaciela. Sztab Generalny Ukrainy poinformował w piątek o ataku na lotnisko w mieście Saki na okupowanym przez Rosję Krymie. Unia Europejska przekazała Ukrainie 1,5 mld euro z zamrożonych rosyjskich aktywów. Oto, co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Najważniejsze wydarzenia ostatnich godzin w Ukrainie

Źródło:
PAP

Federalne Biuro Śledcze potwierdziło ostatecznie, że podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii Donald Trump został raniony kulą. "To, co trafiło byłego prezydenta Trumpa w ucho, to był pocisk, cały lub rozdrobniony na mniejsze kawałki, wystrzelony z karabinu zmarłego" - głosi opublikowane w piątek oświadczenie FBI. Trump zapowiedział, że zorganizuje kolejny wiec w Butler, mieście, w którym doszło do zamachu.

FBI już wie, co raniło Donalda Trumpa

FBI już wie, co raniło Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

"Na pływalni Polonez OSiR Targówek przy ulicy Łabiszyńskiej 20 na Targówku korzystający z basenu dorośli i dzieci zatruli się chlorem. Poszkodowane są już 23 osoby" - poinformowała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie. Ewakuowano 60 osób. Są wstępne wyniki badania próbek powietrza i wody.

Ponad 20 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Ponad 20 osób z basenu trafiło do szpitali. Strażacy pobrali próbki wody 

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałem. W sobotę w kilku regionach zrobi się bardzo gorąco. Temperatura w cieniu ma sięgać nawet 33 stopni Celsjusza.

Ostrzeżenia IMGW dla 10 województw

Ostrzeżenia IMGW dla 10 województw

Źródło:
tvnmeteo.pl

Niemal jednogłośnie Sejm odwołał dwie członkinie Państwowej Komisji do spraw pedofilii. Domagała się tego przewodnicząca komisji. Zarzuty przedstawiono na wyjątkowym, bo utajnionym posiedzeniu Sejmu. Dotyczą mobbingu i niegospodarności. Posłowie uznali je za poważne.

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Dwie członkinie komisji ds. pedofilii odwołane. "Były tam informacje, które były po prostu przerażające"

Źródło:
Fakty TVN

Funkcjonariusze brazylijskiej policji federalnej uwolnili w aglomeracji Rio de Janeiro 59-letnią kobietę zmuszaną do pracy bez wynagrodzenia przez jedną z rodzin. Proceder, jak ustaliły służby, trwał od 46 lat.

Od trzynastego roku życia zmuszano ją do niewolniczej pracy. Została uwolniona po ponad czterech dekadach

Od trzynastego roku życia zmuszano ją do niewolniczej pracy. Została uwolniona po ponad czterech dekadach

Źródło:
PAP

Zapłonął olimpijski znicz w Paryżu. Przeprowadzono ataki na infrastrukturę kolejową we Francji. Na warszawskim basenie doszło do zatrucia chlorem. Uruchomiono procedurę nadmiernego deficytu wobec Polski. Sejm odwołał dwie członkinie komisji do spraw pedofilii. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę 27 lipca.

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Pięć rzeczy, które warto wiedzieć w sobotę

Źródło:
PAP, TVN24

Władze Meksyku oczekują od Stanów Zjednoczonych przekazania szczegółowego raportu z zatrzymania dwóch szefów kartelu narkotykowego z Sinaloa - Ismaela Zambady Garcii "El Mayo" i Joaquina Guzmana Lopeza, syna przebywającego w więzieniu "El Chapo". Zarzuca się im między innymi handel fentanylem. - Nadal nie wiemy, czy (zatrzymanie - red.) nastąpiło wskutek dobrowolnego oddania się tych osób w ręce władz USA - powiedziała Icela Rodriguez, szefowa Sekretariatu ds. Bezpieczeństwa i Ochrony Obywatelskiej.

Meksyk chce szczegółowego raportu od USA po zatrzymaniu dwóch baronów narkotykowych

Meksyk chce szczegółowego raportu od USA po zatrzymaniu dwóch baronów narkotykowych

Źródło:
PAP

Zostało mało czasu, ale wiceprezydent Kamala Harris wciąż może wygrać wyścig o Biały Dom - pisze "Economist". Dziennik wskazuje na elementy strategii, na które kandydatka demokratów powinna zwrócić uwagę.

Rozpoczyna się "prawdziwy pojedynek". Co musi zrobić Kamala Harris, by wygrać?  

Rozpoczyna się "prawdziwy pojedynek". Co musi zrobić Kamala Harris, by wygrać?  

Źródło:
PAP

Prokurator generalny Adam Bodnar i prokurator krajowy Dariusz Korneluk wręczyli nominacje na stanowiska asesorskie, pierwsze stanowiska prokuratorskie, wyższe stanowiska służbowe oraz decyzje o przywróceniu na stanowiska służbowe prokuratorów zdegradowanych w 2016 roku – poinformowała Prokuratura Krajowa.

Bodnar przywraca prokuratorów zdegradowanych przez Ziobrę

Bodnar przywraca prokuratorów zdegradowanych przez Ziobrę

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie wszczęła śledztwo w sprawie finansowania w latach 2022-2023 tygodnika "Do Rzeczy" przez Lasy Państwowe. Chodzi o blisko trzy miliony złotych wydatkowanych z Funduszu Leśnego. Sprawę prowadzi Centralne Biuro Antykorupcyjne.

Wszczęto śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Lasach Państwowych

Wszczęto śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Lasach Państwowych

Źródło:
PAP

Najwyższa Izba Kontroli przeprowadzi kontrolę przepływów finansowych pomiędzy państwem a Kościołem katolickim, a także innymi związkami wyznaniowymi - poinformował w piątek marszałek Sejmu Szymon Hołownia. - Chcemy mieć pewność, że relacje państwa z Kościołem są transparentne - podkreślił. Marszałek na konferencji mówił też o odrzuceniu przez Sejm sprawozdania KRRiT za 2023 rok i uchwaleniu nowelizacji ustawy w sprawie renty wdowiej.

Hołownia: NIK skontroluje przepływy finansowe pomiędzy państwem a Kościołem katolickim 

Hołownia: NIK skontroluje przepływy finansowe pomiędzy państwem a Kościołem katolickim 

Źródło:
PAP

Ross Davidson, były wokalista zespołu Spandau Ballet, został uznany w czwartek przez sąd w Wielkiej Brytanii winnym gwałtu i napaści na tle seksualnym. Były piosenkarz, który był frontmanem zespołu w latach 2017-2019 pod pseudonimem Ross Wild, nie wyraził żadnych emocji, gdy odczytano wyrok - pisze "Guardian".

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Tłumaczył, że to była "zabawa w sen". Znany muzyk uznany winnym gwałtu i napaści seksualnej

Źródło:
"The Guardian"

Martwe małże wypełniły chorwacką zatokę Mali Ston. W niektórych hodowlach zginęło prawie 90 procent mięczaków. Pomór zwierząt ma być powiązany z rekordowo wysoką temperaturą wód Adriatyku.

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Zginęło 90 procent małży. "Bezprecedensowa katastrofa" w Chorwacji

Źródło:
PAP

Podczas dyskusji w Sejmie dotyczącej projektu uchwały w sprawie zlecenia NIK przeprowadzenia kontroli działalności Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wicemarszałkini wyłączyła posłowi PiS Markowi Suskiemu mikrofon. - Dziwię się, że poseł z takim doświadczeniem i opanowaniem tak bardzo nie panuje nad swoimi emocjami i obraża nas tu wszystkich - powiedziała Dorota Niedziela.

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Suski z wyłączonym mikrofonem, bo "nie panował nad emocjami". Posłowie krzyczeli "hańba"

Źródło:
TVN24/PAP

Do silnego wstrząsu doszło na włoskich Polach Flegrejskich. Wstrząsy o magnitudzie 4,0 były odczuwalne w sąsiednim Neapolu. Chociaż nie doszło do poważnych uszkodzeń, aktywność sejsmiczna w tych okolicach budzi niepokój mieszkańców.

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Wstrząsy w rejonie najgroźniejszego superwulkanu Europy

Źródło:
PAP, ANSA, tvnmeteo.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim. Teraz będzie czekała na podpis prezydenta Andrzeja Dudy.

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Ustawa o prawie autorskim. Jest decyzja posłów

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Rada Wydawców Stowarzyszenia Gazet Lokalnych z nadzieją przyjęła poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim wzmacniające pozycję wydawców w negocjacjach z big techami - czytamy w oświadczeniu rady na portalu X. W piątek Sejm zadecydował, że projekt ustawy z poprawkami trafi na biurko prezydenta.

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

"Tylko w ten sposób uratujemy lokalne media i lokalną demokrację"

Źródło:
tvn24.pl

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24
Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Ujawniamy braki w sprawozdaniu finansowym PiS. Hermeliński: to dowód dla PKW

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Przy użyciu sztucznej inteligencji z wykorzystaniem kompilacji archiwalnych, pokolorowanych zdjęć powstał film o Warszawie. Ma pokazywać, jak wyglądało miasto przed drugą wojną i w trakcie okupacji. Eksperyment wzbudził ogromne zainteresowanie w sieci. Jednak eksperci alarmują, że produkcja może wprowadzać w błąd. Materiał Ewy Wagner z magazynu "Polska i Świat" w TVN24.

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Film o dawnej Warszawie stworzony przez sztuczną inteligencję. Eksperci: to groźne

Źródło:
TVN24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24