Amerykański Sąd Najwyższy przeciwny powszechnemu prawu do aborcji

Źródło:
Reuters, PAP
Protesty w sprawie prawa do aborcji przed Sądem Najwyższym USA
Protesty w sprawie prawa do aborcji przed Sądem Najwyższym USA
Reuters Archive
Protesty w sprawie prawa do aborcji przed Sądem Najwyższym USAReuters Archive

Amerykański Sąd Najwyższy unieważnił przełomowe orzeczenie z 1973 roku w sprawie Roe przeciwko Wade. Precedensowa decyzja ustanowiła wówczas powszechne prawo do dokonywania aborcji przed osiągnięciem przez płód przeżywalności. Teraz decyzja o legalności aborcji będzie należeć do poszczególnych stanów.

Większością 6 do 3 sędziowie Sądu Najwyższego podtrzymali popieraną przez republikanów ustawę z Missisipi, zakazującą przeprowadzania aborcji po 15. tygodniu ciąży. Sędziowie uznali, że orzeczenie w sprawie Roe przeciwko Wade z 1973 roku, które ustanawiało powszechne prawo do dokonywania aborcji przed osiągnięciem przez płód przeżywalności, było błędną decyzją, ponieważ amerykańska konstytucja nie zawiera szczególnej wzmianki o prawie do aborcji. 

KIM BYŁA JANE ROE? HISTORIA SYMBOLU SPORU O ABORCJĘ W USA

W sprawie Roe przeciwko Wade Sąd Najwyższy uznał, że prawo do przerywania ciąży przez kobietę jest chronione przez jej konstytucyjne prawo do prywatności. Wyrok ten potwierdzono w orzeczeniu z 1992 roku w sprawie Casey kontra Planned Parenthood.

Zdaniem konserwatywnego sędziego Samuela Alito, autora projektu orzeczenia, decyzja z 1973 roku "była błędna od samego początku". "Uzasadnienie było wyjątkowo słabe, a decyzja miała szkodliwe konsekwencje. Nie doprowadzając do narodowego rozstrzygnięcia kwestii aborcji, [orzeczenia w sprawach - red.] Roe i Casey zaogniły debatę i pogłębiły podziały" – argumentował Altio w uzasadnieniu.  

"Uprawnienia do regulacji aborcji zostają zwrócone narodowi i jego wybranym przedstawicielom" - napisano w orzeczeniu.

Za uchyleniem wyroku z 1973 roku od dawna opowiadały się środowiska chrześcijańskich konserwatystów oraz wielu przedstawicieli Partii Republikańskiej. 

"Uprawnienia do regulacji aborcji zostają zwrócone narodowi"

Unieważnienie przez Sąd Najwyższy aborcji jako prawa konstytucyjnego przywraca możliwość zakazywania przerywania ciąży przez władze stanowe. Przewiduje się, że obecnie 26 stanów na pewno lub prawdopodobnie zdecyduje się na całkowity zakaz aborcji.

Połowa z tych stanów już wcześniej przygotowała ustawy, które mają wejść w życie w momencie uchylenia wyroku Roe vs. Wade. Niektóre z nich zakładają całkowity zakaz aborcji, podczas gdy w innych stanach przerywanie ciąży będzie zakazane po upływie 6 lub 15 tygodni. Stany te to: Arkansas, Idaho, Kentucky, Luizjana, Missisipi, Missouri, Dakota Północna, Dakota Południowa, Oklahoma, Tennessee, Teksas, Utah oraz Wyoming

"Amerykanki mają dziś mniej wolności niż ich matki"

"Dziś, kontrolowany przez republikanów Sąd Najwyższy osiągnął mroczny i skrajny cel Partii Republikańskiej, jakim jest odebranie kobietom ich prawa do podejmowania decyzji dotyczących własnego zdrowia reprodukcyjnego" – napisała przewodnicząca Izby Reprezentantów, demokratka Nancy Pelosi.

W jej ocenie, przy udziale byłego prezydenta Donalda Trumpa, lidera republikanów w Senacie Mitcha McConnella oraz konserwatywnych sędziów Sądu Najwyższego "Amerykanki mają dziś mniej wolności niż ich matki". "Kobieta powinna podejmować fundamentalne decyzje dotyczące zdrowia samodzielnie, w konsultacji ze swoim lekarzem i bliskimi, a nie pod dyktando skrajnie prawicowych polityków" – dodała Pelosi.

W ocenie byłego prezydenta Baracka Obamy amerykański Sąd Najwyższy "nie tylko odwrócił niemal 50-letni precedens, ale uzależnił najbardziej osobistą decyzję, jaką można podjąć, od humorków polityków i ideologów, atakując podstawowe wolności milionów Amerykanów".

Liderzy republikanów z zadowoleniem przyjęli piątkową decyzję, oddającą prawo do regulacji sprawy aborcji władzom stanowym. - Przez 50 lat stany nie były w stanie wprowadzić nawet umiarkowanych przepisów chroniących nienarodzone dzieci. To już się skończyło. Teraz Amerykanie z powrotem otrzymali swój głos - ogłosił lider republikańskiej mniejszości w Senacie Mitch McConnell.

Głos w sprawie wyroku zabrał też prezydent Joe Biden. Ocenił, że "Sąd Najwyższy popełnił tragiczny błąd, robiąc to, czego wcześniej nigdy nie zrobił: odbierając Amerykanom wcześniej uznane prawo". Wezwał Kongres do przyjęcia ustawy federalnej przywracającej to prawo, zaś demonstrantów - do pokojowych protestów.

Dominacja konserwatystów w Sądzie Najwyższym USA

Po trzech nominacjach sędziowskich byłego prezydenta Donalda Trumpa amerykański Sąd Najwyższy jest obecnie najbardziej konserwatywny we współczesnej historii. W sądzie tym większość (sześciu z dziewięciu) stanowią konserwatyści, połowa z nich wybrana została przez Trumpa. Trzech sędziów wskazanych zostało przez demokratów. 

Autorka/Autor:ft\mtom

Źródło: Reuters, PAP