Republikanin George Santos poza Izbą Reprezentantów. "Gość okradał swoją kampanię"

Źródło:
tvn24.pl/PAP/Reuters
George Santos opuszcza przesłuchanie, czerwiec 2023
George Santos opuszcza przesłuchanie, czerwiec 2023
Reuters Archive
George Santos opuszcza przesłuchanie, czerwiec 2023Reuters Archive

Republikanin George Santos, oskarżony o defraudację pieniędzy na kampanię wyborczą oraz sfabrykowanie dużej części swojej biografii, ze skutkiem natychmiastowym stracił mandat w Izbie Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. W piątek izba niższa amerykańskiego Kongresu po raz trzeci głosowała w tej sprawie. O usunięcie Santosa wnioskowali nowojorscy republikanie.

George Santos, reprezentujący okręg Long Island (stan Nowy Jork), stracił mandat w Izbie Reprezentantów. Prokuratorzy federalni stawiają pochodzącemu z Brazylii 35-latkowi łącznie 23 zarzuty. W maju polityk usłyszał 13 z nich. Siedem z nich dotyczy oszustw drogą elektroniczną, trzy prania brudnych pieniędzy, kolejne to kradzież publicznych pieniędzy i dwukrotne złożenie fałszywych oświadczeń przed Izbą Reprezentantów. 

Pod koniec października prokuratorzy postawili mu kolejne 10 zarzutów, w tym zdefraudowania pieniędzy własnej firmy oraz spiskowania z byłym skarbnikiem własnej kampanii w celu sfałszowania całkowitej kwoty darowizn. Santos nie przyznaje się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw. Odmówił złożenia mandatu, ale zapowiedział, że nie weźmie udziału w przyszłorocznych wyborach do Kongresu.

CZYTAJ TAKŻE: "BOTOKS, PORNOGRAFIA, WAKACJE W HAMPTONS. NA CO GEORGE SANTOS WYDAŁ KAMPANIJNE ŚRODKI"

W piątek Izba Reprezentantów po raz trzeci głosowała wniosek dotyczący Santosa. Za wyrzuceniem republikanina z Izby głosowało 311 deputowanych, w tym 105 republikanów i niemal wszyscy demokraci. Przeciw głosowało 114 osób, w tym dwójka demokratów. W ten sposób uzyskano wymaganą większość dwóch trzecich reprezentantów. Przy wcześniejszych próbach usunięcia Santosa z Kongresu nie zdołano jej zebrać.

Miażdżący raport komisji etyki Izby Reprezentantów

Wniosek o natychmiastowe wygaszenie mandatu Santosa złożyli republikańscy deputowaniu z Nowego Jorku. Był to efekt opublikowanego w połowie listopada raportu komisji etyki Izby Reprezentantów ze śledztwa w sprawie Santosa. Ustalono, że polityk przywłaszczył sobie tysiące dolarów datków na kampanię wyborczą, wydając między innymi 4 tys. dol. na pobyt w spa i zastrzyki botoksu, 3 tys. dolarów na pobyt w luksusowym apartamencie, a także na luksusowe torby, buty, a nawet subskrypcję serwisu erotycznego OnlyFans.

Jeszcze zanim objął mandat w styczniu 2021 r., udowodniono mu, że zmyślił znaczną część swojej biografii, kłamiąc między innymi na temat pracy w prestiżowych instytucjach finansowych czy studiów na Baruch College w Nowym Jorku.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: GEORGE SANTOS SKŁAMAŁ, ŻE JEGO DZIADKOWIE OCALELI Z HOLOKAUSTU. "JEST PLAMĄ NA HONORZE"

Sędzia sądu federalnego we wschodnim Nowym Jorku Joanna Seybert w październiku zdecydowała, że proces Santosa rozpocznie się 9 września 2024 roku.

- Fakt jest taki, że ten gość okradał swoją kampanię, okradał swoich darczyńców i kłamał na temat całego swojego dorobku. I to nie jest fair - powiedział telewizji MSNBC republikański deputowany Don Bacon. - Chcę po prostu sprawiedliwości - dodał. Bacon był jednym ze 105 kolegów partyjnych Santosa, którzy zagłosowali za jego usunięciem. Przeciwko wypowiedziało się natomiast całe kierownictwo partii w Izbie, w tym jej spiker Mike Johnson, którzy argumentowali, że nie powinno się wydalać członków Kongresu przed udowodnieniem im winy przez sąd. Sam Santos opuścił Kapitol natychmiast po głosowaniu, odmawiając komentarza. Wcześniej twierdził, że starania o jego wyrzucenie stanowią "prześladowanie".

Jak informuje Reuters, gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul ma dziesięć dni na ogłoszenie wyborów uzupełniających do Izby Reprezentantów. Data wyborów musi być ustalona w okresie od 70 do 80 dni od ogłoszenia decyzji gubernator.

Niechlubna lista parlamentarzystów

Na stronie internetowej amerykańskiego Senatu znajduje się przypomnienie, że konstytucja Stanów Zjednoczonych mówi, iż każda z izb może usunąć parlamentarzystę, jeżeli wniosek taki uzyska większość dwóch trzecich składu poszczególnej izby. 

Z izby niższej przed Santosem usunięto pięciu deputowanych. Trzech z nich zostało w ten sposób ukaranych w 1861 roku za walkę w wojnie secesyjnej po stronie konfederatów. W 1980 roku demokrata Michael J. Myers został usunięty z Izby po tym, jak podczas prowokacyjnej akcji FBI przyłapany został na korupcji i w efekcie skazany na trzy lata więzienia. W 2002 roku reprezentanci usunęli demokratę Jamesa A. Traficanta po tym, jak uznany został winnym dziesięciu zarzutów, w tym przyjmowania łapówek, ściągania haraczy i składania fałszywych zeznań podatkowych. 

Z amerykańskiego Senatu usuniętych zostało z kolei 15 parlamentarzystów. W 1797 roku mandat utracił William Blount za zdradę i udział w antyhiszpańskiej konspiracji. Kolejnych 14 senatorów usunięto w latach 1861-62 za wspieranie konfederatów w wojnie secesyjnej. 

Autorka/Autor:tmw/ft

Źródło: tvn24.pl/PAP/Reuters