Chiny stanowią największe wyzwanie dla Stanów Zjednoczonych spośród wszystkich krajów świata - powiedział kandydat na sekretarza stanu USA Antony Blinken podczas przesłuchania przed senacką komisją spraw zagranicznych. Odniósł się także między innymi do relacji z Iranem i Izraelem oraz kwestii budowy gazociągu Nord Stream 2.
We wtorek kandydat na sekretarza stanu USA Antony Blinken był przesłuchiwany przed senacką komisją spraw zagranicznych. Zgoda izby wyższej na nominację jest niezbędna do objęcia tego stanowiska. Inauguracja prezydentury Joe Bidena odbędzie się w środę.
Blinken: potrzeba pokory i pewności siebie
Blinken mówił, że w amerykańskiej polityce zagranicznej potrzebne są pokora i pewność siebie.
- Pokora - jak wyjaśniał - "ponieważ mamy wiele pracy do wykonania w domu, aby wzmocnić naszą pozycję za granicą".
A pewność siebie, bo "będziemy równocześnie działać z przekonaniem, że Ameryka w najlepszym wydaniu wciąż ma największe możliwości mobilizowania innych do czynienia dobra".
"Największe wyzwanie dla Stanów Zjednoczonych spośród wszystkich krajów świata"
Podczas przesłuchania członkowie komisji senackiej pytali wzywającego do większego multilateralizmu Blinkena o najważniejsze wyzwania polityki zagranicznej USA i o jego ocenę najważniejszych w tym obszarze decyzji odchodzącego prezydenta Donalda Trumpa.
Kandydat na szefa dyplomacji podkreślił, że ważne jest, by do Chin - które jego zdaniem "stanowią największe wyzwanie dla Stanów Zjednoczonych spośród wszystkich krajów świata" - podchodzić z pozycji siły. Pytany, czy Pekin "wprowadzał świat w błąd" w kwestii koronawirusa, odpowiedział twierdząco.
"Wszystko to przemawia za próbą popełnienia ludobójstwa"
Na pytanie o wydaną we wtorek przez Departament Stanu ocenę, że Chiny dopuszczają się ludobójstwa na Ujgurach Blinken stwierdził, że "taki jest również jego osąd". - Wpychanie mężczyzn, kobiet i dzieci do obozów koncentracyjnych i próba reedukacji ich, by zostali zwolennikami Komunistycznej Partii Chin - wszystko to przemawia za próbą popełnienia ludobójstwa - uznał.
Zobowiązał się do utrzymania amerykańskiej ambasady w Izraelu w Jerozolimie. Przeniesienie tej placówki z Tel-Awiwu było jednym z bardziej kontrowersyjnych kroków Trumpa w polityce zagranicznej.
"Prezydent elekt opowiada się za tym, by Iran nie mógł uzyskać broni jądrowej"
Blinken spotkał się ze sceptycyzmem członków komisji w kwestii polityki wobec Teheranu i deklaracji prezydenta elekta Joe Bidena o próbie powrotu do międzynarodowego porozumienia nuklearnego z Iranem.
Chociaż uznał, że umowa z Iranem "odniosła sukces" i uniemożliwiła Teheranowi zdobycie dostępu do bomby atomowej, to zastrzegł, że o powrót USA do porozumienia będzie ciężko. Między innymi ze względu na weryfikację obietnic składanych przez władze w Teheranie.
- Prezydent elekt opowiada się za tym, by Iran nie mógł uzyskać broni jądrowej - oświadczył Blinken.
Blinken: w sprawie Nord Stream 2 nowa administracja użyje wszelkich dostępnych narzędzi przekonywania
Blinken odniósł się rówież do budowy gazociągu Nord Stream 2. Mówił, że podziela zdanie Kongresu, że jest to szkodliwy projekt.
Zastrzegając, że nie omawiał sprawy gazociągu szczegółowo z Bidenem, zapewnił że nowa administracja użyje "wszelkich dostępnych narzędzi przekonywania", by nakłonić inne kraje, w tym Niemcy, do sprzeciwu wobec Nord Stream 2.
"Panie Boże, pobłogosław Amerykę"
Na początku przesłuchania Blinken opisał historię swojej rodziny, opowiadając, że jego dziadek Maurice Blinken znalazł schronienie w Ameryce po ucieczce z pogromów w Rosji, a jego urodzony w Białymstoku ojczym Samuel Pisar ocalał z Holokaustu i został uratowany przez czarnoskórego amerykańskiego żołnierza. Upadając przed nim na kolana Pisar "wypowiedział jedyne słowa, które znał po angielsku, a których nauczyła go jego matka: 'Panie Boże, pobłogosław Amerykę' - relacjonował przyszły szef amerykańskiej dyplomacji.
Po wyborach w Georgii w styczniu kontrolę nad Senatem przejmie od Republikanów Partia Demokratyczna.
Źródło: PAP