Dwa śmigłowce armii Stanów Zjednoczonych zderzyły się w środę wieczorem w czasie misji szkoleniowej nad stanem Kentucky - przekazała w czwartek rzeczniczka amerykańskich sił zbrojnych. Przedstawiciel bazy Fort Campbell cytowany przez "Washington Post" poinformował, że zginęło dziewięciu żołnierzy.
Gubernator stanu Kentucky Andy Beshear przekazał na Twitterze, że do wypadku doszło w okolicach Fortu Campbell na granicy stanów Kentucky i Tennessee. Jak dodał w pierwszym komunikacie, "spodziewane są ofiary śmiertelne". Na miejscu działają stanowe służby. "Proszę o modlitwę za wszystkich poszkodowanych" - napisał.
W późniejszym komunikacie armii dodano, że dwa śmigłowce Black Hawk należały do 101 Dywizji Powietrznodesantowej. "Dowództwo jest obecnie skupione na niesieniu pomocy żołnierzom i ich rodzinom" - przekazano w oświadczeniu cytowanym przez BBC.
Kilka godzin później dziennik "The Washington Post", cytujący Nondice Thurman, rzecznika Fortu Campbell, przekazał, że zginęło dziewięciu żołnierzy.
W czwartek spodziewane są kolejne komunikaty w sprawie katastrofy.
Źródło: Reuters, BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: VanderWolf Images / Shutterstock.com