Rosja po raz kolejny zaatakowała Kijów. W poniedziałek w stolicy Ukrainy, a także w kilku innych obwodach został ogłoszony alarm przeciwlotniczy. W Kijowie słychać było co najmniej trzy głośne eksplozje. Władze poinformowały, że zadziałała obrona powietrzna. W nocy z niedzieli na poniedziałek zostały ostrzelane także obwody odeski i mikołajowski na południu Ukrainy. Rannych jest 11 osób.
Ukraińskie siły powietrzne poinformowały w poniedziałek po godzinie 10.30 czasu lokalnego (godz. 9.30 w Polsce), że Rosja wystrzeliła dwie rakiety balistyczne w kierunku Kijowa. Pociski zostały zestrzelone.
W stolicy było słychać co najmniej trzy głośne eksplozje. Alarm przeciwlotniczy - jak podał portal Ukraińska Prawda - został ogłoszony kilka sekund później. Mer Kijowa Witalij Kliczko zaapelował, by mieszkańcy udali się w bezpieczne miejsca. Na ulicach widać było ludzi, którzy uciekali do schronów.
Wezwanie służb ratowniczych
Szef kijowskiej administracji Serhij Popko poinformował, że według wstępnych informacji w dzielnicy Peczersk w wyniku ataku rakietowego został uszkodzony budynek mieszkalny.
Kliczko przekazał, że służby ratunkowe zostały wezwane do usuwania szkód w kilku dzielnicach miasta, gdzie miały spaść fragmenty zestrzelonych rosyjskich pocisków.
W późniejszym wpisie Kliczko napisał, że odłamki zestrzelonych pocisków raniły cztery osoby. "Czworo poszkodowanych w Peczerskim Rejonie (dzielnicy). Dwóm kobietom medycy udzielili pomocy na miejscu. Dwie osoby, w tym 16-letnią dziewczynę, hospitalizowano" – napisał na kanale Telegram. Później władze podały, że liczba rannych wzrosła do pięciu.
Po godz. 11 czasu ukraińskiego alarm powietrzny w Kijowie i innych obwodach został odwołany.
Apel Zełenskiego
Prezydent Wołodymyr Zełenski, który zabrał głos po ataku, podziękował Państwowej Służbie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, policji i służbom komunalnym za pracę nad usuwaniem następstw ostrzału. Prezydent powtórzył przekazane wcześniej informacje o użyciu rakiet balistycznych, uszkodzonych budynkach i osobach rannych.
"Nieustannie powtarzamy, że Ukraina potrzebuje więcej systemów obrony powietrznej. Jest to bezpieczeństwo naszych miast i ratowanie życia ludzkiego. Wszyscy na świecie, którzy szanują i chronią życie, muszą powstrzymać ten terror" - zaapelował Zełenski.
Reakcja ambasady USA
Na atak zareagowała ambasadorka Stanów Zjednoczonych w Ukrainie Bridget Brink. "Ukraina potrzebuje pomocy" - napisała na platformie X.
"Głośne eksplozje w Kijowie. W ciągu ostatnich pięciu dni Rosja wystrzeliła setki rakiet i dronów przeciwko suwerennemu krajowi. Ukraina potrzebuje teraz naszej pomocy. Nie ma chwili do stracenia" - zaapelowała Brink.
W ostatnich dniach Kijów był kilkakrotnie atakowany przez wojsko rosyjskie. 21 marca stolica Ukrainy została ostrzelana po 44-dniowej przerwie. "Wróg zastosował rakiety manewrujące Ch-101, Ch-555 i Ch-55, które odpalono z bombowców strategicznych Tu-95MS oraz rakiety balistyczne z terytorium Rosji" - informował wówczas Serhij Popko.
Obwody odeski i mikołajowski pod ostrzałem
W nocy z niedzieli na poniedziałek zostały ostrzelane także obwody odeski i mikołajowski na południu Ukrainy.
"Wróg zaatakował kilkoma falami dronów typu Shahed 131/136 z basenu Morza Czarnego. Po cztery drony zostały zestrzelone w obwodach odeskim i mikołajowskim" – podały w komunikacie ukraińskie siły obronne.
Przed atakiem dronów Rosjanie odpalili lotniczą rakietę przeciwlokacyjną Ch-31P z Morza Czarnego, która miała zakłócić obronę powietrzną w regionie Odessy. Pocisk stracił zdolność bojową w powietrzu.
W następstwie nalotów dronów w obwodzie mikołajowskim wybuchł pożar na terenie obiektu energetycznego. W samym Mikołajowie odłamki zestrzelonego bezzałogowca zniszczyły dwukondygnacyjny budynek mieszkalny, a fala uderzeniowa uszkodziła kilka sąsiednich domów. Według wstępnych danych 11 osób zostało rannych.
W regonie odeskim odłamki strąconego drona uszkodziły elektrownię i spowodowały pożar, który odciął od zasilania część Odessy i pobliskich miejscowości. Pożar został zlikwidowany. Ofiar nie było.
Źródło: Ukraińska Prawda, PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: t.me/dsns_telegram