Tybetańczycy rozpędzeni bambusowymi pałkami

Policja przy użyciu bambusowych pałek rozpędziła 200 osobową grupę Tybetańczyków demonstrujących przed siedzibą ONZ w Katmandu, stolicy Nepalu. Aresztowano przynajmniej 20 osób.(APTN)
Policja rozpędziła demonstrujących w Nepaluaptn

Policja przy użyciu bambusowych pałek rozpędziła 200 osobową grupę Tybetańczyków demonstrujących przed siedzibą ONZ w Katmandu, stolicy Nepalu. Aresztowano przynajmniej 20 osób.

- Demonstrowaliśmy, aby wyrazić naszą solidarność z ludźmi uczestniczącymi w wydarzeniach w Lhasie - opowiada jeden z protestujących.

Jak wynika z relacji świadków, policja wbiegła w grupę protestujących bijąc ich na oślep bambusowymi pałkami. Aresztowano około 20 spośród demonstrantów. Funkcjonariusze podkreślają, że mieli rozkaz oczyszczenia ulicy przed siedzibą ONZ.

W piątek w Lhasie, stolicy Tybetu, manifestowało w piątek 10-20 tys. ludzi. Pokojowa demonstracja przerodziła się w zamieszki, podczas których protestujący atakowali m.in. budynki rządowe. W protestach zginęło 10 osób.

[WIĘCEJ O WYDARZENIACH W TYBECIE]

Wydarzeniami w Tybecie zaniepokojony jest także polski parlamentarny Zespół ds. Tybetu, który zaapelował o przywrócenie spokoju w regionie. Posłowie w wydanym oświadczeniu stwierdzili też, że jeszcze "nie jest za późno na międzynarodowy bojkot Igrzysk Olimpijskich w Pekinie".

[WIĘCEJ NA TEN TEMAT]

Źródło: APTN

Źródło zdjęcia głównego: aptn