Generał Błasik rozmawiał przed lotem do Smoleńska z pilotem prezydenckiego Tu-154M, kapitanem Arkadiuszem Portasiukiem - podało RMF FM. Miał to zeznać w prokuraturze szef Biura Ochrony Rządu, Marian Janicki. Rzecznik BOR potwierdza jedynie, że Janicki został przesłuchany. Szczegółów nie podaje.
- Prokuratorzy wojskowi wyjaśniający okoliczności katastrofy smoleńskiej przesłuchali Mariana Janickiego - stwierdził rzecznik BOR Dariusz Aleksandrowicz. Nie chciał ujawnić żadnych szczegółów. Dopytywany powiedział jedynie, że do przesłuchania doszło środę.
Nieoficjalnie: funkcjonariusze widzieli rozmowę
Według ustaleń RMF FM, szef BOR miał stwierdzić, że nie wie nic o ich domniemanej kłótni, ale może potwierdzić, że doszło do wymiany zdań. Szef BOR jest przełożonym funkcjonariuszy, którzy byli na lotnisku Okęcie 10 kwietnia zeszłego roku tuż przed wylotem Tu-154M 101. Niestety, jak podaje radio, żaden z nich nie usłyszał, czego owa "wymiana zdań" dotyczyła.
Wiadomo tylko, że generał "nerwowo przywoływał pilota i gestykulował podczas rozmowy" - podało radio.
Prokuratura analizuje m.in. czy podczas tej rozmowy doszło do kłótni i próby nacisków na Protasiuka. To pierwsze zeznanie potwierdzające, że do rozmowy między lotnikami doszło.
Ostatni spór?
Pierwsze doniesienia o kłótni między oficerami podała w lutym TVN24. Dziennikarze stacji ustalili, że kamery przemysłowe na lotnisku Okęcie zarejestrowały gwałtowną wymianę zdań lotników. Urządzenia nie miały jednak możliwości nagrania dźwięku. Świadkowie mieli potwierdzać w zeznaniach, że między Błasikiem a Protasiukiem doszło do sporu.
Kłótnia miała być spowodowana niechęcią pilota, by lecieć do Smoleńska, ponieważ nie otrzymał aktualnej prognozy pogody dla lotniska docelowego. Generał Andrzej Błasik miał udzielić podwładnemu reprymendy i miał używać przy tym słów wulgarnych.
Nie ma go na nagraniu kamer
Prokuratura wcześniej przesłuchała m.in. funkcjonariuszy BOR, którzy przed wylotem samolotu byli na lotnisku. Rozmowa Błasika z Protasiukiem to jeden z wątków, który Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Warszawie bada w śledztwie dotyczącym katastrofy smoleńskiej.
W połowie marca prokuratorzy poinformowali jednak, że oględziny filmu z monitoringu lotniska, z 10 kwietnia 2010 r., nie ujawniły kadrów, z których można byłoby wysnuć wniosek o kłótni pomiędzy Błasikiem a Protasiukiem.
Źródło: RMF FM, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24