To tragiczne wydarzenie było poważnym błędem – oznajmił szef sztabu armii izraelskiej, generał Herci Halewi, wyrażając głębokie ubolewanie z powodu śmierci siedmiu pracowników organizacji World Central Kitchen (WCK) podczas ataku w Strefie Gazy. Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył, że należy przeprowadzić szybkie, dokładne i bezstronne dochodzenie w sprawie śmierci wolontariuszy.
W Strefie Gazy w poniedziałek zginęło siedmioro pracowników organizacji humanitarnej World Central Kitchen. Wśród nich był Polak - Damian Soból.
Szef sztabu armii izraelskiej, generał Herci Halewi, oznajmił w przekazie wideo opublikowanym w nocy z wtorku na środę, że to tragiczne wydarzenie "było poważnym błędem". Wyraził głębokie ubolewanie.
Zobacz też: Zomi zginęła w izraelskim ataku. Kilka dni wcześniej pokazała, jak pomagają potrzebującym
- To był błąd, który nastąpił po błędnej identyfikacji w nocy, podczas działań wojennych, w bardzo skomplikowanych warunkach. To nie powinno było się zdarzyć – podkreślił izraelski generał.
- Z całego serca podzielamy żałobę rodzin (ofiar - red.) i całej organizacji World Central Kitchen – kontynuował generał Halewi. - Niezależny organ wnikliwie zbada to zdarzenie i przedstawi swoje wnioski w nadchodzących dniach – zapowiedział wojskowy.
Czytaj także: Polak zginął w Strefie Gazy. Kim był Damian Soból?
Blinken: Należy przeprowadzić szybkie, dokładne i bezstronne dochodzenie
Sekretarz stanu USA Antony Blinken oświadczył we wtorek, że "pracownicy organizacji humanitarnych są bohaterami". - Pokazują to, co ludzkość ma najlepszego do zaoferowania. Składam moje najgłębsze kondolencje tym, którzy stracili życie w ataku na World Central Kitchen w Gazie - powiedział Blinken podczas konferencji prasowej ze swoim francuskim odpowiednikiem Stephanem Sejourne w Paryżu.
- Należy przeprowadzić szybkie, dokładne i bezstronne dochodzenie w sprawie tego incydentu - dodał. Komunikat ten zamieścił także na swoim profilu na platformie X.
Czytaj też: Pracownicy WCK zginęli w Strefie Gazy. Netanjahu: trafienie nieumyślne, ale to się zdarza na wojnie
Sejourne odniósł się do incydentu w mocniejszy sposób, potępiając izraelski atak i twierdząc, że "nie ma dla tego żadnego usprawiedliwienia", zaś sytuacja w Gazie jest katastrofalna.
We wtorek z szefem World Central Kitchen Jose Andresem rozmawiał prezydent USA Joe Biden, składając mu kondolencje. Biały Dom wyraził też oburzenie z powodu incydentu.
Pytany o to, czy stanowi to potępienie ataku, rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby to potwierdził. Jednocześnie zaznaczył, że mimo trzykrotnego uderzenia na nich, nie ma dotąd dowodów na to, że wolontariusze, w tym obywatele USA i Polski, zostali zabici celowo.
Źródło: PAP