Zomi zginęła w izraelskim ataku. Kilka dni wcześniej pokazała, jak pomagają potrzebującym 

Źródło:
Reuters, PAP

W izraelskim ataku na Strefę Gazy zginęła obywatelka Australii Lalzawmi "Zomi" Frankcom - potwierdził we wtorek premier kraju Anthony Albanese. Kobieta pracowała jako wolontariuszka dla organizacji humanitarnej World Central Kitchen. Tydzień temu WCK opublikowało nagranie, na którym Australijka wraz z miejscowym szefem kuchni pokazują jedzenie przygotowane dla mieszkańców Gazy. 

- Cześć, tu Zomi i szef kuchni Olivier. Jesteśmy w Dajr Al-Balah i mamy już przygotowane składniki. Opowiedz nam trochę o tym, Oli - mówi na nagraniu Australijka, która ma na głowie czapkę z logiem World Central Kitchen. W tle widać miski z jedzeniem i wolontariuszy, szykujących posiłki dla potrzebujących.

Oliver, który towarzyszy Zomi, oprowadza widzów po kuchni. - Oto piękny, pachnący, aromatyczny ryż, który będzie dziś serwowany w Dajr Al-Balah. Dziękuję - mówi na zakończenie australijska wolontariuszka.

Nagranie zostało opublikowane przez World Central Kitchen 25 marca, tydzień przed izraelskim atakiem, w którym Lalzawmi Frankcom straciła życie. WCK podała we wtorek, że zginęło siedmioro jej wolontariuszy, w tym Polak.

Premier Australii Anthony Albanese potwierdził we wtorek śmierć Australijki. Zażądał, aby osoby odpowiedzialne poniosły konsekwencje. Albanese oświadczył, że skontaktował się już z ambasadorem Izraela w Australii i zwrócił się o wyjaśnienia w sprawie tego wydarzenia.

Premier Australii: oczekujemy pełnej odpowiedzialności za śmierć pracowników humanitarnych
Premier Australii: oczekujemy pełnej odpowiedzialności za śmierć pracowników humanitarnychReuters

Wolontariusze zginęli w izraelskim ataku

Organizacja World Central Kitchen założona w 2010 roku przez znanego amerykańskiego kucharza Jose Andresa dostarcza pomoc żywnościową oraz przygotowuje posiłki dla osób potrzebujących. WCK podała w zeszłym miesiącu, że wydała w Strefie Gazy ponad 42 miliony posiłków w ciągu 175 dni.

Jose Andres potwierdził w nocy z poniedziałku na wtorek, że pracownicy WCK zginęli w trakcie izraelskiego nalotu w północnej Strefie Gazy. "Izraelski rząd musi położyć kres masowemu zabijaniu" - oświadczył. "Musi położyć kres ograniczaniu pomocy żywnościowej, zakończyć zabijanie ludności cywilnej i pracowników organizacji humanitarnych oraz zaprzestać używania żywności jako broni" - apelował.

W samochód pracowników World Central Kitchen trafił izraelski pocisk tuż po tym, jak auto przekroczyło granicę północnej Strefy Gazy. Pracownicy organizacji pomagali w dostarczaniu pomocy, która przybyła kilka godzin wcześniej statkiem z Cypru.

Udostępniony w internecie film pokazuje, jak ratownicy medyczni przewożą ciała do szpitala i okazują paszporty trzech spośród zabitych. Wśród nich jest paszport polski. Na innym wideo widać ciała pięciu zmarłych osób, leżące w szpitalu Al-Aksa w mieście Dajr al-Balah w centrum Strefy Gazy. Mają na sobie strój ochronny z logo organizacji charytatywnej.

Komentując te informacje Siły Obronne Izraela (IDF) oświadczyły, że prowadzą dokładny przegląd na najwyższych szczeblach, aby wyjaśnić okoliczności tego wydarzenia, które określiły jako tragiczny incydent.

Autorka/Autor:momo

Źródło: Reuters, PAP