Robert Pszczel: stanowisko Węgier wobec wojny narusza kluczowe interesy pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej

Źródło:
TVN24, PAP
Pszczel: Stanowisko Węgier jest nie do zaakceptowania. Narusza interesy pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej
Pszczel: Stanowisko Węgier jest nie do zaakceptowania. Narusza interesy pozostałych państw Grupy WyszehradzkiejTVN24
wideo 2/23
Pszczel: Stanowisko Węgier jest nie do zaakceptowania. Narusza interesy pozostałych państw Grupy WyszehradzkiejTVN24

Nie można było utrzymywać fikcji, że stanowisko Węgier wobec wojny na Ukrainie jest do zaakceptowania. Nie jest do zaakceptowania. Narusza po prostu kluczowe interesy pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej - mówił w TVN24 Robert Pszczel, były dyrektor biura informacji NATO w Moskwie.

Minister obrony Czech Jana Czernochova oświadczyła w piątek, że nie pojedzie na zaplanowane na środę i czwartek spotkanie szefów resortów obrony państw Grupy Wyszehradzkiej na Węgrzech. Zaznaczyła, że nie chce brać udziału w kampanii wyborczej na Węgrzech i skrytykowała podejście tego kraju do wojny na Ukrainie.

Węgry sprzeciwiają się nakładaniu sankcji energetycznych na Rosję. Władze w Budapeszcie nie zgodziły się też na transportowanie broni przez terytorium Węgier na Ukrainę.

Informacyjna Agencja Radiowa podała w poniedziałek nieoficjalnie, że minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak również ma nie wziąć udziału w tym spotkaniu. - Pan minister (Mariusz) Błaszczak potwierdził na Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, że nie będzie na tym spotkaniu - powiedział później w Polsat News szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski.

Pszczel: nie można było utrzymywać fikcji, że stanowisko Węgier jest do zaakceptowania

Robert Pszczel, były dyrektor Biura Informacji NATO w Moskwie, ocenił we wtorek w TVN24, że "bardzo dobrze się stało, że nie dojdzie do niektórych zdaje się spotkań Grupy Wyszehradzkiej albo nie w takiej formule, jak się spodziewano w Budapeszcie".

PO CO ORBANOWI PUTIN? SŁUCHAJ "PODCASTU O ZAGRANICY"

- Nie można było utrzymywać fikcji, że stanowisko Węgier jest do zaakceptowania. Nie jest do zaakceptowania. Narusza po prostu kluczowe interesy pozostałych państw Grupy Wyszehradzkiej - powiedział.

Pytany, jak wyobraża sobie reakcję dotychczasowych sojuszników Węgier, odparł, że reakcja jest znana. - Węgry na szczęście są dosyć odosobnione w swoim stanowisku - zaznaczył.

Jak mówił, "usłyszeliśmy argument nie do zaakceptowania od premiera Orbana, że Węgry będą się kierować swoimi interesami". - Ale kraj członkowski NATO nie może się kierować tylko swoimi interesami, kiedy one w ewidentny sposób naruszają interesy innych państw, chociażby frontowych - podkreślił.

- Jest taka ciekawostka, dlaczego w takim razie Węgry chcą, bo nie słyszałem, żeby miały coś przeciwko, żeby na przykład na terenie Węgier stacjonowała grupa bojowa NATO? Czyli z jednej strony tak, a z drugiej nie - powiedział Pszczel.

Pszczel: nie można być obojętnym w tym konflikcie

Mówił, że "nie można być obojętnym w tym konflikcie" i "tak można zinterpretować przemówienie prezydenta USA Joe Bidena". 

- To jest konflikt pomiędzy systemem wartości. To jest konflikt również, w którym nie można niuansować. To jest jasne - trzeba stanąć po stronie ofiary, po stronie kraju, który jest ofiarą agresji, a nie po stronie agresora, czy udawać, że racje są po obu stronach - powiedział.

- To jest zadanie przede wszystkim dla krajów NATO i Unii Europejskiej, ale również patrząc szerzej. Ma znaczenie, jakie stanowisko zajmują takie kraje jak na przykład Indie, nie mówiąc już o Chinach. Gra się toczy o dużą stawkę a Polska w tej kwestii, konflikcie zajmuje niebagatelną rolę i ważne jest, żeby tę rolę odgrywała zgodnie w stu procentach z interesami naszego kraju i całego regionu - ocenił.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Andrzej Duda: trudno mi zrozumieć postawę Viktora Orbana wobec wojny na Ukrainie

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO:

Autorka/Autor:js/kg

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Akos Stiller/Bloomberg via Getty Images

Tagi:
Raporty: