"Jedno z największych zwycięstw prezydentury Trumpa"

"Cały świat patrzy". Protest na lotnisku O'Hare po dekrecie Trumpa
"Cały świat patrzy". Protest na lotnisku O'Hare po dekrecie Trumpa
Kontakt 24
Dekrety imigracyjne Trumpa wywołały protesty (nagranie archiwalne) Kontakt 24

Sąd Najwyższy USA stanął we wtorek po stronie administracji w sporze o ogłoszony przez prezydenta Donalda Trumpa zakaz wjazdu do Stanów Zjednoczonych obywateli z kilku państw, w których większość stanowią muzułmanie.

Reuters pisze, że decyzja Sądu Najwyższego w tej sprawie, podjęta stosunkiem głosów 5-4, "jest jednym z największych zwycięstw prezydentury Trumpa". Agencja dodaje, że kończy to na razie ostrą batalię w sądach o to, czy działanie prezydenta było bezprawnym zakazem, dyskryminującym muzułmanów. Sądy niższej instancji blokowały wprowadzony przez niego we wrześniu ubiegłego roku zakaz, podobnie jak jego dwie poprzednie wersje. Prezydent zareagował na Twitterze: "SĄD NAJWYŻSZY PODTRZYMUJE ZAKAZ (...) TRUMPA. O!". W wydanym następnie oświadczeniu decyzję Sądu Najwyższego nazwał "wspaniałym zwycięstwem dla narodu amerykańskiego i konstytucji". Zaakcentował, że wyrok jest potwierdzeniem słuszności jego działania "po miesiącach histerycznych komentarzy" mediów i polityków Partii Demokratycznej, "którzy odmawiają zrobienia tego, co trzeba, by zabezpieczyć nasze granice i nasz kraj".

Do trzech razy sztuka

Prezydent Trump od objęcia urzędu w styczniu 2017 roku wydał łącznie trzy rozporządzenia imigracyjne obejmujące obywateli państw islamskich. Trzeci w kolejności dekret - z września 2017 roku - wprowadza zakaz wjazdu do USA dla obywateli sześciu państw w większości zamieszkiwanych przez muzułmanów - Iranu, Libii, Syrii, Jemenu, Somalii i Czadu. Zakazem objęto ponadto obywateli Korei Północnej i niektórych urzędników z Wenezueli.

Obywatele Czadu zostali usunięci z powyższej listy 11 kwietnia, bo władze tego kraju zaostrzyły procedury paszportowe. W przeciwieństwie do pierwszego antyimigracyjnego rozporządzenia wydanego przez Trumpa bezpośrednio po objęciu urzędu w styczniu 2017 roku, które zostało wprowadzone na 90 dni, trzeci dekret jest bezterminowy i ma charakter warunkowy. Lista państw, których obywatele są objęci zakazem wjazdu na teren USA, może być rozszerzona bądź ograniczona w zależności od decyzji resortu bezpieczeństwa narodowego, podejmowanych na podstawie przeglądu dokonywanego co 100 dni. W grudniu Sąd Najwyższy zgodził się na wejście w życie tego rozporządzenia, do czasu wydania wyroku w sprawie. Obecnie Sąd Najwyższy uznał, że ci, którzy kwestionowali legalność zakazu, nie wykazali, iż narusza on przepisy imigracyjne USA bądź pierwszą poprawkę do konstytucji, zabraniającą między innymi ograniczania wolności religii. W uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego potwierdzono szeroko pojęte prawo prezydenta do decydowania o tym, komu wolno wjechać do Stanów Zjednoczonych. Oznacza to - jak pisze Reuters - że obecny zakaz może pozostać mocy i że Trump mógłby ewentualnie objąć nim kolejne kraje. Prezydent argumentuje, że jego polityka w tej kwestii jest potrzebna, by chronić kraj przed atakami islamistów.

Autor: kg / Źródło: PAP

Raporty: