Sprzątanie po "reorganizacji". Policyjna baza DNA po zastoju rozrasta się

2808GO ZURAWICZ DNA-0006
Tak tłumaczono w Sejmie potrzebę zmian (fragment reportażu "Policyjna baza DNA coraz bliżej dna).
Źródło: tvn24.pl
Dobra wiadomość jest taka, że po wielu miesiącach zastoju, polska baza DNA - kluczowe narzędzie do rozwiązywania przestępstw kryminalnych - znowu się rozwija. Zła jest taka, że sprzątanie po chaosie, zapoczątkowanym przez "reorganizację" przygotowaną przez resort spraw wewnętrznych, którym kierował Mariusz Kamiński, potrwa jeszcze lata. 
Artykuł dostępny w subskrypcji
Kluczowe fakty:
  • Centralne Laboratorium Kryminalistyczne Policji odpowiada między innymi za prowadzenie bazy danych DNA i bazy daktyloskopijnej. Przez lata eksperci tam pracujący opracowywali też nowatorskie metody ścigania przestępców. To w Warszawie po raz pierwszy na świecie opracowano metodę tworzenia wizerunku osoby poszukiwanej na podstawie śladu biologicznego, takiego jak kropla krwi. 
  • 1 kwietnia 2022 roku ministerstwo spraw wewnętrznych przekształciło CLKP z instytutu badawczego w jednostkę policji podległą komendantowi głównemu. Eksperci pracujący między innymi przy rozbudowywaniu bazy DNA zostali przesunięci do archiwizowania dokumentów w związku ze zbliżającym się przekształceniem. W CLKP zaczęła się fala odejść.
  • W budynkach laboratorium zaczęły się piętrzyć worki pełne materiałów biologicznych pobranych od osób podejrzanych o najcięższe przestępstwa. Nie trafiały jednak do bazy, tylko miesiącami zalegały w policyjnych pomieszczeniach. Powstały też zaległości we wprowadzaniu odcisków palców do bazy daktyloskopijnej.
  • Po wyborach w 2023 roku zmienił się komendant główny, a po nim odeszło wcześniejsze kierownictwo CLKP. Od lutego 2024 roku funkcję dyrektora pełni inspektor Iwona Marciniak-Krawczyk. Po zmianie dyrekcji bazy DNA i odcisków palców - po długiej przerwie - znowu się rozwijają. Echa nagłaśnianego przez nas zamieszania jeszcze długo będą jednak wpływać na pracę CLKP. 

- Wie pan, wolałabym nie skupiać się na tym, co było. Mamy sporo bieżącej pracy. Nie jestem tu od rozliczania, tylko od tego, żeby laboratorium działało jak najlepiej - mówi inspektor Iwona Marciniak-Krawczyk, kiedy pytamy ją o tarapaty, w które laboratorium wpadło jeszcze w 2022 roku.

Tarapaty te sprowadzają się do dwóch podstawowych problemów - z CLKP po zmianach wdrożonych jeszcze w 2022 roku masowo zaczęli odchodzić eksperci. Z wieloma z nich rozmawialiśmy. Zaznaczali, że nie robili tego ze względów finansowych, tylko z powodu fatalnej organizacji i tego, że dostawali zadania, które nijak się miały do ich kompetencji. Tak odeszło co najmniej kilkudziesięciu wysokiej klasy ekspertów, których natychmiast wchłonął rynek pracy. 

Oglądaj reportaż w TVN24+: Policyjna baza DNA coraz bliżej dna.

Z problemu pierwszego wynikał problem drugi - paraliż pracy laboratorium. Pakiety z materiałem biologicznym pobrane od sprawców najróżniejszych przestępstw, w tym zabójstw czy gwałtów nie trafiały do bazy DNA. Zamiast tego zalegały miesiącami w policyjnych pomieszczeniach. Baza - o czym informowaliśmy już lipcu 2022 i szerzej w sierpniu 2023 roku - przestała się rozwijać. To z kolei wiązało ręce policji w całym kraju, która nie mogła w pełni skorzystać z potencjału bazy danych - jest ona tym skuteczniejsza, im więcej profili DNA się w niej znajduje.

Podobnie zresztą było z bazą odcisków palców, gdzie też zaczęły rosnąć zaległości.

Próbki DNA w workach
Próbki DNA w workach
Źródło: TVN24

Jak sytuacja wygląda teraz? Lepiej. Z danych udostępnionych nam przez policję wynika, że w ciągu pierwszych czterech miesięcy tego roku zarejestrowaliśmy w zbiorze danych DNA 33 321 profili DNA. Dla porównania, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy 2023 roku baza wzbogaciła się jedynie o 1600 profili. W czasie największego kryzysu w CLKP licznik zatrzymał się na liczbie około 243 tysięcy profili DNA. Teraz w policyjnych systemach są próbki DNA 347 tysięcy osób. Baza, jak zaznacza inspektor Marciniak-Krawczyk, rozwija się jak nigdy dotąd. 

- Wprowadzamy do systemu około 10 tysięcy profili miesięcznie - zaznacza. Czy to oznacza sukces i koniec złych czasów dla laboratorium? I tak, i nie. 

Echo 

Obecna dyrektorka Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego podkreśla, że pakiety z materiałem biologicznym nie są już poupychane w workach. To jednak nie oznacza, że powstałe zaległości w uzupełnianiu bazy są już przeszłością. 

- Żeby poradzić sobie z tą sytuacją przeorganizowaliśmy pracę w genetyce. Powołaliśmy nowe kierownictwo wydziału, podzieliliśmy pracę na etapy - przyjęcie materiału, wprowadzanie do systemu, profilowanie i tak dalej. Wsparcie zapewniły Komendy Wojewódzkie Policji z całego kraju - opowiada insp. Iwona Marciniak-Krawczyk.

Rozmówczyni tvn24.pl zaznacza, że każdego miesiąca do CLKP spływają kolejne pakiety z materiałem biologicznym od podejrzanych. Jest ich około siedmiu tysięcy miesięcznie.

- Pomimo dużego wpływu systematycznie schodzimy z zaległości. Priorytet w tym zakresie mają najpoważniejsze sprawy prowadzone przez policjantów - mówi dyrektorka CLKP.

To, że zaległości maleją nie oznacza jednak, że zaległości przestały być obezwładniająco duże. Policja oficjalnie nie chce zdradzać, ile przetrzymywanych od miesięcy pakietów wciąż czeka na wprowadzenie. Redakcji tvn24.pl udało się jednak ustalić, że ich liczba to około 100 tysięcy. Nawet jeżeli uda się utrzymać tempo zmniejszania złogów, to pozostałości po paraliżu bazy DNA przestaną być widoczne dopiero za co najmniej dwa lata.

- Pracujemy nad kolejnymi rozwiązaniami, żeby maksymalnie skrócić ten czas. Wiemy, jak bardzo istotny wpływ na wykrywanie przestępstw ma zasilanie bazy - mówi nam dyrektorka CLKP.

Nieco lepiej wygląda sprawa z bazą odcisków palców, czyli AFIS. Ta jest dużo bogatsza, niż baza genetyczna i liczy 4,6 mln kart daktyloskopijnych - na każdej z nich są odciski przypisane danej osobie. Tutaj też - jak się dowiadujemy - był problem z zaległościami.

- Jeszcze pod koniec lipca 2024 na rejestrację w bazie AFIS czekało 21 500 kart daktyloskopijnych. Obecnie rejestracja odbywa się na bieżąco - zaznacza insp. Iwona Marciniak-Krawczyk.

Od nowa

Obecnie w CLKP pracuje 125 funkcjonariuszy policji i 92 pracowników cywilnych, czyli łącznie ponad 200 osób. 

W czasie chaosu wywołanego reorganizacją z policyjnym laboratorium pożegnała się blisko jedna czwarta kadry, w tym osoby odpowiedzialne za projekty, które szeroko opisywaliśmy na tvn24.pl. Nie ma już eksperta do spraw plam krwawych, który do niedawna był jedynym takim certyfikowanym ekspertem w Polsce, odeszli też specjaliści odpowiedzialni za program, którego celem było rozróżnianie śladów kryminalnych pochodzących od bliźniąt. Do innego działu przeniesiono osoby prowadzące opisywany przez nas program budowania "mapy błota".

Większość ekspertów w swoich dziedzinach pracuje już w komercyjnych firmach i - jak mówią nam obecni pracownicy CLKP - są już "nie do wyjęcia" przez policję ze względów finansowych. Co więc z tym fantem zdecydowała się zrobić obecna dyrekcja? Postawiła na wyszkolenie nowych specjalistów. 

- Wakaty w dużej części zostały zapełnione przez moich poprzedników. Do pracy w laboratorium pozyskano głównie nowych, wymagających przeszkolenia pracowników. W tym gronie są osoby, które są kandydatami na biegłych - opowiada insp. Marciniak-Krawczyk.

Obrana strategia ma zaletę (jest sporo tańsza), ale też wadę - szkolenia na biegłych trwają od dwóch do trzech lat.

- W genetyce wciąż mamy doświadczonych biegłych, jest ich obecnie pięcioro. Szukamy chętnych na 12 innych stanowisk w genetyce. Prowadzimy promocję na wyższych uczelniach oraz w mediach społecznościowych. Prowadzimy także nabory na praktyki. Oprócz tego cieszymy się z powrotów dawnych pracowników - na razie na taki krok zdecydowały się cztery osoby, dwie kolejne są w trakcie powrotu - mówi tvn24.pl dyrektorka CLKP.

W CLKP jest wciąż 40 wakatów, w tym 33 dodatkowo pozyskane w 2024 roku. - Są one systematycznie uzupełniane poprzez nabory wewnętrzne i zewnętrzne. Mamy nadzieję, że te miejsca pracy uda się obsadzić do końca roku - kończy insp. Marciniak-Krawczyk.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: