Drogą szybkiego ruchu na rowerze. Jechała z Norwegii do Austrii

Jechała pasem awaryjnym
suwałki (1)
33-letnia obywatelka Norwegii jechała rowerem drogą ekspresową S61. Zatrzymana przez policję z Suwałk (Podlaskie) stwierdziła, że podróżuje do Austrii, a wybrała akurat tę trasę, bo tak ją pokierowała nawigacja.

To było nietypowe zgłoszenie. Suwalska policja dostała sygnał o rowerzystce jadącej drogą ekspresową S61.

Na miejscu okazało się, że pasem awaryjnym jechała 33-letnia obywatelka Norwegii. Policjanci podkreślają, że kobieta ryzykowała życiem.

Kobieta poruszała się pasem awaryjnym
Kobieta poruszała się pasem awaryjnym
Źródło: KMP Suwałki

Policja: mogło dojść do tragedii

"Dopuszczalna prędkość pojazdów na drogach ekspresowych to 120 kilometrów na godzinę. Każde przejeżdżające obok niej auto mogło doprowadzić do tragicznego w skutkach wypadku" - zaznaczono w komunikacie Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach.

Jak przekazują funkcjonariusze, Norweżka tłumaczyła, że jedzie do Austrii i "tak ją kieruje nawigacja". Policjanci odwieźli ją w bezpieczne miejsce, skąd mogła kontynuować swoją podróż.

"Przypominamy, że rowerzyści nie mogą korzystać z dróg ekspresowych oraz autostrad. Dotyczy to także przypadku poruszania się przez rowerzystę jedynie pasem awaryjnym lub poboczem" - podkreślono w komunikacie.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: