Ministerstwo Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej ostrzegło w poniedziałek, że rozmieszczenie w państwach Europy Środkowej i Wschodniej ciężkiego uzbrojenia USA może doprowadzić do nowej konfrontacji militarnej z niebezpiecznymi skutkami.
W ocenie rosyjskiego MSZ, pojawienie się informacji o takich planach "potwierdza, że USA we współdziałaniu ze swoimi sojusznikami najwyraźniej na poważnie nastawiły się na ostateczne przekreślenie Aktu Stanowiącego Rosja-NATO z 1997 roku, zgodnie z którym Sojusz zobowiązał się do nierozmieszczania na stałe znaczących sił bojowych" na terytorium tych krajów.
Według MSZ FR "zarówno Waszyngton, jaki i stolice europejskie zdają sobie sprawę, że 'rosyjskiego zagrożenie' jest jedynie mitem".
"Wygodnie jest wykorzystywać go do ukrywania odpowiedzialności USA za antykonstytucyjny przewrót na Ukrainie i za działania tych w Kijowie, którzy nie są gotowi do powstrzymania bratobójczej wojny w Donbasie" - oświadczono w komunikacie.
Napisano w nim też, że "USA potęgują emocje i starannie pielęgnują u europejskich sojuszników antyrosyjskie fobie. Również po to, by wykorzystać obecny niełatwy moment do dalszego rozszerzenia swojej obecności militarnej - a w konsekwencji także wpływów - w Europie".
Zdaniem MSZ FR "rośnie ryzyko, że amerykańska strategia wojskowa na 'wschodniej flance' NATO zacznie żyć własnym życiem, w oderwaniu od realiów i politycznych interesów narodów Europy, uzyskując inercję, którą potem trudno będzie powstrzymać".
Rosyjskie MSZ wyraziło nadzieję, że "rozum weźmie górę i że sytuację w Europie uda się powstrzymać przed spełzaniem ku nowej konfrontacji militarnej, która może mieć niebezpieczne skutki".
Ciężkie uzbrojenie na stałe w Europie Wschodniej?
Powołując się na przedstawicieli władz USA i państw sojuszniczych dziennik "New York Times" podał w sobotę, że Pentagon rozważa rozmieszczenie w Europie Wschodniej ciężkiego uzbrojenia dla 5 tys. żołnierzy USA w ramach odstraszania ewentualnej agresji rosyjskiej. Rzecznik Pentagonu zaznaczył jednak, że decyzje jeszcze nie zapadły.
Według informatorów amerykańskiej gazety chodzi o wysłanie do kilku państw bałtyckich i wschodnioeuropejskich czołgów, bojowych wozów piechoty i innego ciężkiego sprzętu.
Zasoby te pozwoliłyby w razie potrzeby wyposażyć brygadę o liczebności od 3 tys. do 5 tys. żołnierzy. Na terytorium każdego z państw bałtyckich - Litwy, Łotwy i Estonii - znalazłoby się wyposażenie dla 150-osobowej kompanii, a w Polsce, Rumunii, Bułgarii i być może na Węgrzech sprzęt dla 750-osobowych batalionów.
Jak zaznaczył "New York Times", zgłoszona przez Pentagon propozycja musiałaby jeszcze zostać zatwierdzona przez amerykańskiego ministra obrony Ashtona Cartera i Biały Dom.
Autor: kg//plw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: mil.ru