Rosyjski niszczyciel Wiceadmirał Kułakow we wtorkowe popołudnie pojawił się w syryjskim porcie Tartus - podaje agencja TASS.
Informacje te potwierdził kpt Władim Sierga - rzecznik rosyjskiej Floty Północnej, której dowództwu podlega okręt. - Wizyta w Syrii potrwa około tygodnia - dodał rzecznik floty, a agencja TASS napisała, że Rosjanie pojawili się w tym miejscu ze swoim niszczycielem "w celach biznesowych".
Misje w Somalii, prowokacja w kwietniu
Wiceadmirał Kułakow wszedł do służby jeszcze w 1982 r., za czasów ZSRR. Do 1991 r. służył we Flocie Północnej, a potem na prawie 20 lat trafił do stoczni, gdzie był wielokrotnie modernizowany.
Niszczyciel w 2012 r. pełnił służbę jako ochrona prywatnych statków przebywających w Zatoce Adeńskiej w tzw. Rogu Afryki, a jego zadaniem była ochrona jednostek przed somalijskimi piratami.
W kwietniu tego roku Wiceadmirał Kułakow przetestował przygotowanie brytyjskiej marynarki, gdy podpłynął niebezpiecznie blisko wód terytorialnych Zjednoczonego Królestwa i kontynuował prowokację dopóki w jego pobliżu nie znalazł się niszczyciel HMS Dragon.
Autor: adso//gak / Źródło: itar-tass.com, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org