Chakimow to rodowity Uzbek. W Armii Czerwonej służył od lat 70-tych. W 1980 r. został ranny po kilku miesiącach od wkroczenia do Afganistanu wojsk sowieckich. Nigdy już nie próbował wrócić "do swoich". Uratowali go mieszkańcy jednej ze wsi w prowincji Herat i od tego czasu Chakimow - nie wiadomo od jak dawna Szejk Abdullah - z nimi żyje. Wiadomo, że miał żonę, ale zmarła ona kilka lat temu. Małżeństwo nigdy nie miało dzieci.
Rosjanie chcą znaleźć wszystkich
Chakimowa znaleźli w Afganistanie weterani tej samej wojny. Rosyjska armia mimo upływu 24 lat od momentu wycofania się z tego azjatyckiego kraju, wciąż stara się bowiem odnaleźć żołnierzy, którzy zaginęli w walce lub zdezerterowali. W tej chwili na liście poszukiwanych jest 264 żołnierzy Armii Czerwonej, z których połowę stanowią rdzenni Rosjanie.
Komitet powołany do ich odnalezienia chce dotrzeć do wszystkich, którzy zniknęli "z radaru" Kremla. Rozwiązanie zagadki Chakimowa zajęło zespołowi rok.
Autor: adso/jaś/k / Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org/Ria Novisti (CC BY SA)