Mnożą się krytyczne głosy po ogłoszeniu przez Kreml aneksji czterech zajętych, okupowanych przez Rosję terytoriów Ukrainy. Zachodni przywódcy oświadczyli, że nie uznają nielegalnego włączenia tych terenów do Rosji. Giorgia Meloni, liderka partii Bracia Włosi, kandydatka na premiera po wyborach parlamentarnych zaznaczyła, że pseudoreferenda, które były "farsą", odbyły się "pod gwałtowną militarną okupacją". Szef MSZ Holandii Wopke Hoekstr oświadczył, że "dokonana przez Rosję nielegalna aneksja terytoriów Ukrainy jest całkowicie naganna".
Władimir Putin zdecydował się na nielegalną aneksję czterech okupowanych terytoriów na wschodzie i południu Ukrainy. Ruch ten został zgodnie skrytykowany przez międzynarodowych przywódców.
Przywódcy krajów grupy G7 we wspólnym oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reutera, jednoznacznie potępili nielegalną aneksję ogłoszoną przez Kreml. "Nigdy nie uznamy rzekomych aneksji ani fałszywych 'referendów' przeprowadzanych pod groźbą użycia broni" - wskazali, zapowiadając sankcje na Rosję.
"Wobec rosyjskiej agresji Francja będzie stać u boku Ukrainy"
Prezydent Francji Emmanuel Macron - w oświadczeniu wydanym przez Pałac Elizejski - przekazał, że zdecydowanie potępia nielegalną próbę aneksji ukraińskich terytoriów, będącą zarazem rażącym pogwałceniem prawa międzynarodowego, jak i suwerenności Ukrainy.
Zapewnił, że "wobec rosyjskiej agresji Francja będzie stać u boku Ukrainy". "Francja jest temu przeciwna (...) i popiera dążenie Ukrainy do odzyskania pełnej suwerenności na całym terytorium kraju"
Szwajcaria zabiera głos
Wobec działań Kremla głos zabrała Rada Federalna Szwajcarii, która w oświadczeniu oznajmiła, że nie uznaje aneksji ukraińskich terytoriów i uważa próbę włączenia ich do Rosji za poważne pogwałcenie prawa międzynarodowego oraz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy.
Rada przypomniała, że Rosja, która dokonała w 2014 roku aneksji Krymu, po raz kolejny łamie prawo międzynarodowe.
Rząd Szwajcarii zdecydowanie potępia próbę włączenia do Rosji ukraińskich terytoriów, nie uznaje ich aneksji i podkreśla, że należą one nadal do Ukrainy - głosi komunikat zamieszczony na stronach szwajcarskiej Rady Federalnej. "Rada Federalna wzywa Rosję do deeskalacji (konfliktu) i wycofania się z ukraińskiego terytorium" - podsumowano w oświadczeniu.
"W XXI wieku nie może być miejsca na tego rodzaju brutalny imperializm"
Minister spraw zagranicznych Holandii Wopke Hoekstr oświadczył, że "dokonana przez Rosję nielegalna aneksja terytoriów Ukrainy jest całkowicie naganna".
"W XXI wieku nie może być miejsca na tego rodzaju brutalny imperializm" - zaznaczył Hokestra. "Nasze przesłanie jest jasne: terytorium Ukrainy musi pozostać terytorium Ukrainy" - podkreślił holenderski minister.
"Putin pokazuje po raz kolejny swoją neoimperialistyczną wizję"
Liderka partii Bracia Włosi, kandydatka na premiera po niedawnych wyborach parlamentarnych Giorgia Meloni w oświadczeniu zaznaczyła, że pseudoreferenda, które były "farsą", odbyły się "pod gwałtowną militarną okupacją".
"Putin pokazuje po raz kolejny swoją neoimperialistyczną wizję na wzór sowiecki, która zagraża bezpieczeństwu całego kontynentu europejskiego. To dalsze pogwałcenie przez Rosję reguł koegzystencji między państwami potwierdza konieczność zwartości i jedności zachodnich demokracji"- napisała Meloni.
"Rażące złamanie prawa międzynarodowego"
Minister spraw zagranicznych Estonii Urmas Reinsalu ocenił, że rosyjskie "pseudoreferenda nie mają nic wspólnego z wolą ludzi, dlatego są nieważne". - Decyzja Rosji o aneksji terytorium Ukrainy jest rażącym złamaniem prawa międzynarodowego oraz suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy - oświadczył.
"Musimy wysłać więcej broni Ukrainie"
Minister spraw zagranicznych Edgars Rinkeviczs poinformował o tym, że w związku z "bezprawnymi działaniami Federacji Rosyjskiej" do MSZ w Łotwie wezwano ambasadora Rosji w tym kraju.
Szef MSZ napisał później na Twitterze, że ci, "którzy mają jakieś iluzje dotyczące Rosji, jej prawdziwych zamiarów i jakiejkolwiek możliwości dialogu, powinni posłuchać wystąpienia Putina, pełnego szowinizmu, nienawiści i stwierdzeń w stylu nazistowskim".
"Musimy wysłać więcej broni Ukrainie. Putin nigdy się nie zatrzymuje, chyba że jest odepchnięty siłą" - dodał.
Słowacja i Węgry wspólnie krytykują nielegalną aneksję
Głowy państw Słowacji i Węgier Zuzana Czaputova oraz Katalin Novak po rozmowach w piątek w Bratysławie poparły suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy oraz potępiły nielegalną aneksję jej terytoriów przez Rosję.
Prezydent Słowacji uznała, że poprzez aneksję ukraińskiego terytorium Rosja eskaluje napięcie, a preudoreferenda są absolutnie bezprawne. - Republika Słowacka nie uznaje takiej kradzieży terytorium. Uważamy, że jest to krok naruszający prawo międzynarodowe - powiedziała Czaputova dziennikarzom.
- Stoimy za Ukrainą, za jej integralnością terytorialną i suwerennością. Nie możemy zaakceptować aneksji, tak samo jak rosyjskiej agresję - powiedziała Novak.
Czaputova i Novak wyraziły jednak odmienne poglądy w sprawie pomocy wojskowej dla Ukrainy i sankcji nakładanych na Rosję. Czaputova przypomniała, że Węgry mają inne stanowisko w sprawie pomocy wojskowej dla Ukraina niż pozostałe trzy kraje Europy Środkowej - Słowacja, Czechy i Polska. Novak z kolei wypowiedziała się przeciwko sankcjom na Rosję. - Od początku jesteśmy zwolennikami poglądu, że przyjmowane sankcje muszą mieć większy wpływ na Rosję niż na kraje Unii Europejskiej. Obecnie widzimy, że nie przyniosły one pożądanych skutków - stwierdziła.
Źródło: PAP, Reuters