Mieszkańcy Krymu będą mogli doświadczyć służby w rosyjskiej armiimil.ru
Rosyjskie ministerstwo obrony ogłosiło plan wciągnięcia młodych mieszkańców Krymu w tryby rosyjskiej armii. Od przyszłego roku będą normalnie podlegać poborowi.
Plany ogłosił Siergiej Szojgu, minister obrony Rosji. Zawierają one szczegóły włączenia nowo zdobytego Krymu w system poboru, w którym w Rosji poborowi muszą odsłużyć rok.
Mieszkańcy anektowanego półwyspu zostaną po raz pierwsi "wzięci w kamasze" w przyszłym roku. Ci pierwsi rekruci będą jednak ulgowo traktowani i pozostaną w jednostkach na Krymie. Dopiero od 2016 będą podlegali normalnym zasadom i zostaną rozesłani po całej Rosji.
W Rosji pobór jest bardzo mało popularny. Służba w wojsku dla większości młodych mężczyzn jest czymś, czego należy uniknąć za wszelką cenę. Według najnowszych danych, w poboru w 2012 roku uniknęło niemal ćwierć miliona Rosjan. Prowadzi to do problemów z kadrami. W rosyjskim wojsku brakuje ludzi. Formalnie żołnierzy powinno być około miliona, ale faktycznie jest ich około 750 tysięcy.