Rosja organizuje rozmowy pokojowe. Syryjska opozycja nic o tym nie wie


Rijad Hidżab, koordynator Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego (HNC) reprezentującego syryjską opozycję w zawieszonych obecnie rozmowach pokojowych oświadczył w środę, że Komitet nie został zaproszony do nowych negocjacji firmowanych przez Rosję. Biorą w nich udział też Turcja i Iran.

- Nic nam też nie wiadomo o jakichś konsultacjach pomiędzy rządem i opozycją – podkreślił ze swej strony George Sabra, który również jest członkiem HNC.

Pokój w nowej rosyjskiej formie

Sabra odniósł się do słów ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, który mówił w środowym wywiadzie dla agencji Interfaks o spotkaniu, jakie odbyli w Moskwie 20 grudnia szefowie dyplomacji Rosji, Iranu i Turcji. Przyjęta została wówczas wspólna deklaracja ws. wypracowania porozumienia, które byłoby przedmiotem rozmów między władzami Syrii a opozycją. Ławrow dał do zrozumienia, że negocjacje między oficjalnym Damaszkiem a rebeliantami już trwają. - Wyrażamy poparcie dla zmian w stanowisku niektórych mocarstw ws. Syrii i wszelkie szczere inicjatywy, które mogłyby przyczynić się do realizacji aspiracji syryjskiego społeczeństwa – podkreślił Rijad Hidżab w wydanym w środę oświadczeniu. Wezwał grupy syryjskiej opozycji do wzmożenia wysiłków, aby w wymiarze regionalnym możliwe stało się wprowadzenie zawieszenia broni. Także Hidżab wyraził pogląd, że rozmowy pokojowe ws. przyszłości Syrii powinny być kontynuowane w poprzednim formacie – pod auspicjami ONZ i w Genewie. Jak napisano w oświadczeniu, za kluczowe na obecnym etapie Wysoki Komitet Negocjacyjny "uznaje podjęcie takich działań, które pomogą w odbudowie wzajemnego zaufania, bez którego rozmowy o politycznej transformacji Syrii nie będą możliwe".

Dyplomatyczne lawirowanie

Podczas rozmowy telefonicznej z sekretarzem stanu Johnem Kerrym, jaka miała miejsce w środę wieczorem, Ławrow przedstawił w ogólnym zarysie inicjatywę rosyjsko-irańsko-turecką. Podkreślił jednak, że styczniowa data spotkania w Kazachstanie, gdzie Rosja, Turcja i Iran miałyby dyskutować o przyszłości Syrii na szczeblu ministrów spraw zagranicznych "nie została jeszcze ostatecznie ustalona". Ławrow powiedział też, że na konsultacje z udziałem Wysokiego Komitetu Negocjacyjnego "jest jeszcze za wcześnie". Najwyraźniej nie jest natomiast za wcześnie na rozmowy z innymi uczestnikami koalicji walczącej z dżihadystami. Po spotkaniu z szefami MSZ Turcji i Iranu Ławrow wezwał inne kraje do przyłączenia się do trójstronnych ustaleń. Z kolei prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan powiedział we wtorek, że opowiada się za przyłączeniem Kataru i Arabii Saudyjskiej do turecko-rosyjsko-irańskich rozmów ws. pokoju w Syrii. Zdaniem Erdogana, Arabia Saudyjska i Katar powinny dołączyć do tych rozmów, gdyż "pokazały dobrą wolę i okazały wsparcie" Syrii. Turecki prezydent zastrzegł, że Turcja nie weźmie udziału w żadnych rozmowach, do których zaproszone zostaną jakiekolwiek "organizacje terrorystyczne", odnosząc się w ten sposób do syryjskich Kurdów.

Autor: mk/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: