Duma Państwowa, izba niższa parlamentu Rosji, zarzuciła Unii Europejskiej "wykręcanie rąk" Ukrainie i zmuszanie jej do wyrzeczenia się części suwerenności na rzecz Brukseli.
Zarzuty te Duma zawarła w uchwale stanowiącej odpowiedź na niedawną rezolucję Parlamentu Europejskiego, w której ten zaapelował do Federacji Rosyjskiej, by powstrzymała się od nacisków na kraje Partnerstwa Wschodniego.
W rezolucji PE wymieniono konkretne przykłady nacisków Rosji na kraje PW, które w listopadzie tego roku mają podpisać bądź parafować umowy stowarzyszeniowe z Unią Europejską: sankcje dotyczące eksportu z Ukrainy, embargo na import wina z Mołdawii i utrudnianie rozwiązania konfliktu wokół Naddniestrza, a także groźby wobec Armenii związane z jej bezpieczeństwem. W ocenie Parlamentu Europejskiego działania te mają na celu "zmuszenie krajów Partnerstwa Wschodniego, by nie podpisywały albo nie parafowały umów o stowarzyszeniu i wolnym handlu, a zamiast tego wzmocniły swą współpracę z tworzoną z inicjatywy Rosji Unią Celną, którą FR chce przekształcić w Unię Eurazjatycką".
Rosjanie odpowiadają własną rezolucją
Duma Państwowa oświadczyła, że za rezolucją PE "można dostrzec dążenie do włączenia tych państw do wyłącznej strefy interesów UE". "Rosja nie daje rekomendacji kolegom z Brukseli, jak powinni budować stosunki wewnątrz Unii Europejskiej i z jej potencjalnymi partnerami" - podkreśliła izba. Jej zdaniem to UE próbuje wywierać presję na kraje Europy Wschodniej. "W ostatnim czasie coraz wyraźniej widać, że to właśnie europejscy politycy, uciekając się do bezpośredniego nacisku politycznego i nieskrępowanego wykręcania rąk, w tym przy rozwiązywaniu problemów wewnętrznej polityki Ukrainy, zmuszają ją do wyrzeczenia się części suwerenności i faktycznego oddania swoich kontaktów handlowo-gospodarczych pod kontrolę Brukseli" - oznajmiła Duma.
Co będzie w Wilnie?
Na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie Ukraina ma podpisać umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską, a Mołdawia i Gruzja - parafować takie porozumienia. Także Armenia zakończyła negocjacje umowy o stowarzyszeniu i wolnym handlu z UE i miała ją parafować w listopadzie w stolicy Litwy, ale niedawno nieoczekiwanie ogłosiła, że przystąpi do Unii Celnej tworzonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan. W sierpniu FR tymczasowo zaostrzyła kontrole celne na granicy z Ukrainą i zagroziła podjęciem "protekcjonistycznych kroków" w handlu, jeśli Kijów podpisze umowę stowarzyszeniową z Unią. W zeszłym tygodniu Rosja wprowadziła embargo na import mołdawskiego wina. Rosja podjęła również działania dyskryminacyjne wobec Litwy, ustanawiając w ubiegłym tygodniu dodatkowe kontrole celne litewskich towarów. Litwa przewodniczy rotacyjnie Unii Europejskiej i przygotowuje spotkanie, podczas którego kolejne kraje b. ZSRR zbliżą się do UE.
Autor: mtom / Źródło: PAP