Macron o Rosji: Wróg mówi, że nie ma ograniczeń, to dlaczego my mamy mieć? Nie mamy

Źródło:
PAP
Pełczyńska-Nałęcz: to, z czym mamy do czynienia w Rosji, to nie są wybory
Pełczyńska-Nałęcz: to, z czym mamy do czynienia w Rosji, to nie są wyboryTVN24
wideo 2/4
Pełczyńska-Nałęcz: to, z czym mamy do czynienia w Rosji, to nie są wyboryTVN24

Prezydent Francji Emmanuel Macron został zapytany w wywiadzie, czy odebrałby telefon, gdyby zadzwonił do niego Władimir Putin. Jest odpowiedź francuskiego przywódcy.

Prezydent Francji Emmanuel Macron oświadczył w opublikowanym w sobotę wieczorem wywiadzie dla dziennika "Le Parisien", że działania lądowe wojsk zachodnich na Ukrainie będą "być może w pewnym momencie konieczne". Macron już pod koniec lutego br. mówił po spotkaniu głów państw i szefów rządów w Paryżu, że "niczego nie można wykluczyć", w tym wysłania wojsk na Ukrainę.

Spotkało się to wówczas z ostrą reakcją Berlina i innych europejskich stolic, ale francuski prezydent nie wycofał się ze swojego stanowiska. 

- Być może w pewnym momencie - nie życzyłbym sobie tego, ani nie podejmę inicjatywy - będą konieczne operacje lądowe, aby przeciwstawić się siłom rosyjskim - powiedział Macron w wywiadzie dla "Le Parisien".

Macron o ewentualnym telefonie od Putina

Dodatkowo - jak relacjonuje portal Ukraińska Prawda - Macron powiedział, że "Rosja nie powinna i nie może wygrać tej wojny. Naszym celem jest także przywrócenie trwałego pokoju w Europie.... nie będziemy podążać drogą eskalacji ponieważ nie potrzebujemy nowej wojny, ale jesteśmy gotowi powiedzieć, że nie mamy ograniczeń i będziemy reagować na działania Rosji".

- Nie podejmuję ofensywnych inicjatyw, ponieważ to nie jest zgodne z duchem kolektywnej solidarności - dodał francuski prezydent.

Macron podkreślił, że kraje europejskie powinny przyspieszyć udzielanie pomocy Ukrainie. Jak zauważył: "jeżeli wróg mówi, że dla niego nie ma ograniczeń, to dlaczego my powinniśmy mówić, że mamy ograniczenia?". Zapytany czy odebrałby telefon gdyby zadzwonił do niego Władimir Putin, Macron odparł: "Tak, odebrałbym i wysłuchałbym co ma do powiedzenia, ponieważ uważam, że to mój obowiązek". Podkreślił konieczność udzielenia Ukrainie "wszystkiego czego potrzebuje do obrony, a z drugiej strony podejmowania działań na rzecz deeskalacji konfliktu".

Emmanuel Macron, premier Donald Tusk, kanclerz Niemiec Olaf Scholz spotkali się w piątek w Berlinie. W formacie Trójkąta Weimarskiego rozmawiali o wojnie Ukrainy z Rosją.

Autorka/Autor:mb/adso

Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: