Macron "niczego nie wyklucza". Duda: absolutnie takich decyzji nie ma

Źródło:
PAP, CNN, Reuters
Prezydent Duda: najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę
Prezydent Duda: najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w kwestii wysłania żołnierzy na UkrainęTVN24
wideo 2/3
Prezydent Duda: najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w kwestii wysłania żołnierzy na UkrainęTVN24

Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział po spotkaniu głów państw i szefów rządów w Paryżu, że "na tym etapie nie ma zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę". Dodał jednak, że "niczego nie można wykluczyć". Prezydent Andrzej Duda relacjonował, że "nie było absolutnie porozumienia w tej sprawie". - Są kraje, które są gotowe wysłać własne wojska na Ukrainę; są kraje, które mówią "nigdy"; i są kraje, które twierdzą, że tę propozycję należy rozważyć - mówił z kolei premier Słowacji Robert Fico, podkreślając stanowczo, że jego kraj jest przeciwny takiemu rozwiązaniu. Tymczasem premier Holandii Mark Rutte zaprzeczył, by kwestia wysłania żołnierzy na Ukrainę była tematem poniedziałkowych rozmów. 

W Pałacu Elizejskim w poniedziałek wieczorem odbyły się wielostronne rozmowy plenarne poświęcone wojnie na Ukrainie. Uczestniczył w nich m.in. prezydent Polski Andrzej Duda. W drugą rocznicę rosyjskiej inwazji na Ukrainę prezydent Francji Emmanuel Macron zaprosił przywódców, by rozmawiać o wzmocnieniu współpracy na rzecz wsparcia dla Kijowa.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent: mam nadzieję, że w najbliższym czasie zdołamy przygotować istotne dostawy amunicji dla Ukrainy

Z relacji części uczestników spotkania wynika, że w trakcie rozmów poruszony został temat gotowości zachodnich państw do wysłania swoich wojsk na Ukrainę. Mówili o tym premier Francji Emmanuel Macron, prezydent Andrzej Duda czy premier Słowacji Robert Fico.

Macron: nie można wykluczać wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę

- Jesteśmy przekonani, że pokonanie Rosji jest niezbędne dla bezpieczeństwa i stabilności w Europie - oświadczył na zakończenie międzynarodowej konferencji prezydent Francji.

Macron powiedział, że "nie można wykluczać" wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości, choć jego zdaniem na obecnym etapie "nie ma konsensusu" w tej sprawie. - Dziś wieczorem nie osiągnięto porozumienia w sprawie oficjalnego wysłania żołnierzy (na Ukrainę - red.), ale nie możemy niczego wykluczyć – powiedział reporterom. - Na tym etapie nie ma zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę - podsumował. Dodał jednak, że "zrobimy wszystko, co musimy, aby Rosja nie wygrała". - Mówię to z determinacją, ale także ze zbiorową pokorą, której potrzebujemy w świetle ostatnich dwóch lat - stwierdził francuski prezydent.

- Ludzie, którzy dzisiaj powiedzieli "nigdy przenigdy", to ci sami ludzie, którzy mówili "nigdy przenigdy samolotów, nigdy przenigdy rakiet dalekiego zasięgu, nigdy przenigdy ciężarówek". To wszystko powiedzieli dwa lata temu. Wiele osób przy tym stole mówiło "zaoferujemy hełmy i śpiwory", a teraz mówią, że musimy zrobić więcej, aby zdobyć rakiety i czołgi. Musimy zachować pokorę i zdać sobie sprawę, że zawsze byliśmy od sześciu do ośmiu miesięcy w tyle – powiedział Macron.

Oświadczył ponadto, że zostanie stworzona koalicja państw sojuszniczych w celu dostarczenia Ukrainie pocisków rakietowych średniego i dalekiego zasięgu.

Prezydent Duda: nie było entuzjazmu

O kwestii ewentualnego wysłania zachodnich wojsk na Ukrainę, która miała zostać poruszona na poniedziałkowym spotkaniu, mówił także prezydent Andrzej Duda.

- Najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się wokół w ogóle kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę i tutaj też nie było absolutnie porozumienia w tej sprawie. Te zdania są różne, ale generalnie absolutnie takich decyzji nie ma, to chcę podkreślić - mówił Andrzej Duda po rozmowach w Paryżu.

Pytany przez dziennikarzy, z jakiego kraju padła taka propozycja, odparł, że nie może ujawnić takich szczegółów. - Ale czy jest coraz więcej krajów, które byłyby skłonne nie wykluczać takiej opcji? - dopytywali dziennikarze. - Nie mogę po tej dyskusji tak powiedzieć. Mogę powiedzieć tak - nie było entuzjazmu - dodał polski prezydent. 

Fico: w Paryżu panowała prowojenna atmosfera

Premier Słowacji Robert Fico stwierdził po spotkaniu europejskich przywódców w Paryżu, że panowała na nim prowojenna atmosfera. Na portalu społecznościowym Fico potwierdził stanowisko słowackiego rządu, że nigdy nie zgodzi się na wysłanie słowackich żołnierzy na wojnę na Ukrainie.

Według niego w trakcie spotkania nie padło ani jedno słowo o pokoju, czego - jak podkreślił - bardzo żałuje. Przed wyjazdem z Paryża powiedział, że spotkanie zorganizowane przez prezydenta Francji Emmanuela Macrona miało charakter poufny i dlatego nie będzie komentować słów poszczególnych uczestników.

- Mogę potwierdzić, że są kraje, które są gotowe wysłać własne wojska na Ukrainę, są kraje, które mówią "nigdy", Słowacja jest jednym z nich, i są kraje, które twierdzą, że tę propozycję należy rozważyć – powiedział Fico po spotkaniu w Paryżu. Powtórzył zapewnienia z poniedziałku rano, które zaprezentował na konferencji: celem rządu Słowacji jest pokój, odrzuca on dalsze trwanie wojny, nie wyślemy na Ukrainę broni i jesteśmy zorientowani na projekty cywilne.

Premier Holandii: ta kwestia nie była tematem rozmów

Z kolei premier Holandii Mark Rutte, który jest głównym kandydatem na stanowisko sekretarza generalnego NATO, powiedział reporterom, że kwestia wysłania żołnierzy nie była tematem poniedziałkowych rozmów.

Agencja Reutera cytuje urzędnika Białego Domu który miał stwierdzić, że Stany Zjednoczone nie planują wysyłania na Ukrainę ani amerykańskich, ani NATO-wskich wojsk.

Autorka/Autor:momo

Źródło: PAP, CNN, Reuters