Prezydent Donald Trump rozważa przyjęcie nowej strategii, dopuszczającej bardziej agresywne reakcje USA na działania sił irańskich i wspieranych przez nie ugrupowań w Iraku i Syrii - poinformowała we wtorek agencja Reutera. Agencja powołuje się na własne źródła wśród obecnych i byłych amerykańskich urzędników.
Informacje te zostały potwierdzone łącznie przez sześciu chcących zachować anonimowość rozmówców, którzy - jak pisze Reuters - widzieli dokument.
Szeroka strategia USA
Według nich, propozycję nowej strategii wobec Iranu przygotowali sekretarz obrony James Mattis, sekretarz stanu Rex Tillerson, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego H.R. McMaster i inni wysocy rangą urzędnicy. Została ona w piątek przedstawiona prezydentowi Donaldowi Trumpowi.
Jej celem jest zwiększenie presji na Teheran, aby ten ograniczył swój program budowy rakiet balistycznych oraz swoje wsparcie udzielane dla zbrojnych milicji w innych krajach. Zakładać ma ostrzejsze sankcje gospodarcze w przypadku naruszenia przez Iran porozumienia ze światowymi mocarstwami z 2015 roku i bardziej zdecydowane przejmowanie irańskich dostaw broni dla grup zbrojnych w Jemenie, Palestynie, czy na Półwyspie Synaj.
Ma również rekomendować bardziej agresywną reakcję na sytuację w Bahrajnie, gdzie sunnicka monarchia dyskryminuje szyicką większość społeczeństwa.
Amerykańska marynarka ma ponadto otrzymać pozwolenie na bardziej zdecydowane reagowanie na przypadki nękania przez uzbrojone jednostki irańskiej Gwardii Rewolucyjnej. W ostatnich miesiącach wielokrotnie dochodziło do tego typu prowokacji.
Bez komentarza Waszyngtonu
- Nazwałbym to szeroką strategią wobec wielu szkodliwych działań Iranu: sposobów finansowania, wsparcia dla terroryzmu, destabilizacji regionu, zwłaszcza w Syrii, Iraku i Jemenie - powiedział jeden z rozmówców agencji Reutera. Jak dodał, ma ona dotyczyć również cyberszpiegostwa oraz, potencjalnie, rozprzestrzeniania technologii nuklearnych.
Spodziewa się, że przyjęcie i ujawnienie nowej strategii może nastąpić przed końcem września. Jak zaznaczono, w przeciwieństwie do bardzo szczegółowych instrukcji uzgadnianych przez prezydenta Baracka Obamę i jego poprzedników, Donald Trump rozważa przyjęcie jedynie szerokiego zestawu założeń i celów strategicznych polityki USA, a resztę realizacji planu chce zostawić dowódcom wojskowym, dyplomatom i innym urzędnikom.
Biały Dom odmówił agencji Reutera komentarza.
Rośnie napięcie z Iranem
Jak przypomina Reuters, w amerykańskiej administracji od długiego czasu trwają rozmowy nad zmianą polityki wobec Iranu prowadzonej przez Baracka Obamę. W 2015 roku, pod koniec jego drugiej kadencji jako prezydenta USA, podpisane zostało z Teheranem porozumienie sześciu światowych mocarstw, zakładające zniesienie wobec tego państwa sankcji w zamian za jego rezygnację z prac nad wojskowym programem nuklearnym.
Napięcie w stosunkach między Waszyngtonem a Teheranem wzrosło jednak, od kiedy na 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych został wybrany Donald Trump. Trump regularnie mówił o Iranie jako o głównym popleczniku terrorystów, w lipcu tego roku otwarcie nazwał go również "bandyckim państwem".
Autor: mm/adso / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: | U.S. Naval Forces Central Command/U.S. Fifth Fleet