Do groźnej sytuacji doszło w poniedziałek po godzinie 17 w miejscowości Jadachy w gminie Nowa Dęba (Podkarpackie). Policjanci ruchu drogowego, prowadząc rutynową kontrolę, zauważyli nastolatka poruszającego się hulajnogą elektryczną z bardzo dużą prędkością. Na widok radiowozu chłopak zjechał z jezdni na chodnik i - stwarzając zagrożenie dla pieszych - przyspieszył, próbując uciec.
- Kierujący hulajnogą nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe. Wjechał w rejon, gdzie patrol nie mógł poruszać się radiowozem. Ostatecznie policjanci zatrzymali go po krótkim pościgu na drodze polnej - przekazała policja.
Okazało się, że za kierownicą stał 14-latek, mieszkaniec gminy Nowa Dęba. Wezwano jego ojca, a nastolatek przyznał funkcjonariuszom, że odblokował swoją hulajnogę, co umożliwiało jazdę z o wiele wyższą prędkością niż ta przewidziana przepisami. Dokumentacja z interwencji trafi do sądu rodzinnego w Tarnobrzegu, który zdecyduje o ewentualnych środkach wychowawczych wobec nieletniego.
Podkarpaccy policjanci przypominają, że hulajnoga elektryczna jest pojazdem, którego użytkowników obowiązują konkretne przepisy ruchu drogowego: maksymalna prędkość hulajnogi elektrycznej wynosi 20 km/h; do korzystania z hulajnogi elektrycznej na drogach publicznych trzeba mieć ukończone 10 lat oraz posiadać kartę rowerową (dla osób do 18 roku życia); dzieci do lat 10 mogą poruszać się na hulajnodze wyłącznie pod opieką dorosłego i wyłącznie w strefie zamieszkania; kierujący hulajnogą ma obowiązek korzystać z drogi dla rowerów, a jeśli jej nie ma – z jezdni, gdy dopuszczalna prędkość na niej nie przekracza 30 km/h.
Autorka/Autor: ms/gp
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KMP Tarnobrzeg