Kiedy wieczorem 2 kwietnia 2005 roku zmarł papież Jan Paweł II, cały świat spodziewał się, że może to nastąpić w każdej chwili. Dwadzieścia lat później śmierć papieża Franciszka była dla wiernych zaskoczeniem – zwraca uwagę agencja Reutera.
- W 2005 roku dziesiątki tysięcy wiernych wyczekiwały informacji o stanie papieża Jana Pawła II.
- Papież Franciszek zmarł w Domu Świętej Marty.
- W przypadku obu papieży ich śmierć ogłoszono tymi samymi słowami.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że kiedy 2 kwietnia 2005 roku zmarł Jan Paweł II, dziesiątki tysięcy ludzi modliły się na placu Świętego Piotra przez cały dzień i wieczorem. Papież leżał na łożu śmierci od kilku dni, a światło w oknie jego sypialni z widokiem na główny plac Watykanu stało się łącznikiem między nim a wiernymi. Arcybiskup (obecnie kardynał) Leonardo Sandri, który przebywał w apartamentach papieskich, wezwał wówczas przygotowującego się do prowadzenia procesji na placu sekretarza (obecnie arcybiskupa) Renato Boccardo, by ten wstrzymał się z jej rozpoczęciem. Sandri dołączył do Boccardo na schodach bazyliki św. Piotra, by ogłosić tłumowi, że Jan Paweł II "powrócił do Domu Ojca". Tłum płakał, ale nie był zaskoczony – pisze agencja Reutera.
Zaskakująca informacja o śmierci Franciszka
Dwadzieścia lat później śmierć papieża Franciszka była zaskoczeniem, mimo że nastąpiła po pobycie w szpitalu z powodu ciężkiego zapalenia płuc. Była zaskakująca, gdyż w ostatnich dniach Franciszek wystąpił publicznie kilka razy. Choć wystąpienia były krótkie, wysyłały uspokajające sygnały, że jest zdeterminowany, aby powoli wrócić do pracy.
Franciszek zmarł w swoim małym apartamencie w Domu Świętej Marty, w którym mieszkał od czasu swojego wyboru w 2013 roku. Okna apartamentu Franciszka wychodzą na mały wewnętrzny dziedziniec, blisko bazyliki Świętego Piotra i historycznego muru obronnego, który stanowi granicę między Watykanem a Rzymem. W poniedziałkowy poranek nikt raczej nie patrzył w kierunku jego okien. Zmarł w znacznie bardziej prywatnej atmosferze – napisała agencja Reutera.
Informację o jego śmierci podał kardynał Kevin Farrell, kamerling Świętego Kościoła Rzymskiego. Przemawiał z małego pokoju, otoczony przez kilku wysokich rangą urzędników watykańskich. Użył jednak dokładnie tych samych słów, które Sandri wypowiedział 20 lat temu. "Papież powrócił do domu Ojca" – oznajmił.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Autorka/Autor: asty//am
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: ALESSANDRO DI MEO/PAP