Przykryją wrak do środy

Aktualizacja:
Zaczynają przykrywać wrak
Zaczynają przykrywać wrak
TVN24
Zaczynają przykrywać wrakTVN24

Prace mające na celu przykrycie wraku polskiego polskiego Tu-154M złożonego na płycie lotniska Siewiernyj zakończą się w środę - poinformował gubernator obwodu smoleńskiego Siergiej Antufjew. Wcześniej mówiono, że rozpoczęte w poniedziałek roboty potrwają pięć dni.

O zakończeniu prac w środę Antufjew powiedział wizytując po południu miejsce, gdzie rano rozpoczęły się roboty.

Gubernator o dziennikarzach

Gubernator nawiązał też do piątkowego incydentu w rejonie smoleńskiego lotniska, gdzie pod zarzutem wejścia na teren wojskowy zatrzymano dziennikarzy i operatorów TVP oraz TVN24, a także reportera RMF FM, którzy próbowali sfilmować fragmenty Tupolewa.

- W ostatnich miesiącach w mediach wielokrotnie pojawiały się informacje, że szczątki polskiego samolotu nie są przez nikogo pilnowane; że są jakoby rozkradane przez mieszkańców Smoleńska na "suweniry". Możliwe, że polscy dziennikarze postanowili to udowodnić, jednak im się to nie udało - oświadczył Antufjew.

- Mówiliśmy, że wrak znajduje się na ochranianym terenie, na lotnisku wojskowym. Nie należy się dziwić, że ci, którzy próbowali tam przeniknąć, zostali zatrzymani - dodał.

Ogrodzenie dla wraku

Wcześniej w poniedziałek rzecznik gubernatora Andriej Jewsiejenkow powiedział, że szczątki TU-154 zostaną ogrodzone trzymetrowym metalowym płotem. Jak wyjaśnił Jewsiejenkow, taka konstrukcja umożliwi dostęp do wraku w każdej chwili.

Informowano, że prace mają zostać zakończone jeszcze przed 10 października, na kiedy zaplanowana jest pielgrzymka do Smoleńska rodzin ofiar kwietniowej tragedii.

"To nie jest nasz obowiązek"

Wcześniej Jewsiejenkow mówił, że władze obwodu wzięły na siebie ten obowiązek, choć takie prace nie należą do kompetencji administracji obwodowej.

- Przed miesiącem poproszono nas, abyśmy rozważyli możliwość podjęcia się tych robót. Rozważyliśmy i wzięliśmy ten obowiązek na siebie. W poniedziałek przystępujemy do prac - obiecywał.

Trudne rozmowy

Przykrycia wraku polskie władze domagały się od czerwca. Do tej pory szczątki maszyny niszczały na smoleńskim lotnisku. Pod koniec września rzecznik MSZ Marcin Bosacki poinformował, że nad wrakiem zostanie rozłożony brezentowy namiot, wykonany w miejscowej wojskowej fabryce. Zadaszenie ma kosztować ok. 100 tys. zł.

W katastrofie Tupolewa pod Smoleńskiem 10 kwietnia zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka Maria. Polska delegacja leciała do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę mordu NKWD na polskich oficerach.

Źródło: tvn24.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24