Wiktor Juszczenko zaapelował do Ukraińców, by nie dopuścili do przewrotu konstytucyjnego realizowanego przez premier Julię Tymoszenko i lidera opozycji Wiktora Janukowycza.
Zdaniem Juszczenki chcą oni przejąć władzę w państwie na najbliższe dziesięciolecie i mają na to błogosławieństwo Rosji. Właśnie w tym celu Tymoszenko i Janukowycz prowadzą rozmowy o powołaniu wspólnej koalicji i zmianie konstytucji.
- Istotą tej politycznej kombinacji jest zapewnienie Tymoszenko władzy na stanowisku premiera w ciągu najbliższych dziesięciu lat oraz zagwarantowanie Janukowyczowi, że w tym czasie będzie prezydentem Ukrainy - powiedział Juszczenko, występując w jednej ze stacji telewizyjnych.
Tymoszenko chce zmienić konstytucję?
W czwartek poczytny kijowski tygodnik "Dzerkało Tyżnia" opublikował na swojej stronie internetowej projekt zmian konstytucji, opracowany przez Blok Julii Tymoszenko i Partię Regionów Janukowycza.
Główna nowość tego projektu dotyczy sposobu wybierania prezydenta. Zamiast w wyborach powszechnych byłby on wyłaniany w parlamencie. Janukowycz i Tymoszenko chcą też przedłużyć kadencję obecnego parlamentu do 2014 roku.
Prezydent nie godzi się na zmiany
Juszczenko oświadczył w odpowiedzi, że nigdy na to nie pozwoli. - Jest to przewrót konstytucyjny i zamach na demokrację, w którym państwem kierować będą premier i prezydent, wyznający kodeks złodziejski. Uprzedzam was - stańcie ramię w ramię z prezydentem. Są nas miliony i nie pozwolimy, by ci złodziejaszkowie zrobili z krajem to, co pod dyktando chcą uczynić - oznajmił Juszczenko, zwracając się do narodu.
Według prezydenta nowa koalicja parlamentarna może być powołana już w piątek.
Juszczenko uważa, że procesem tym kieruje "gwarant jednego z państw" Wiktor Medwedczuk, szef administracji poprzedniego ukraińskiego prezydenta Leonida Kuczmy.
Źródło: PAP