Do tragicznego zdarzenia doszło w środę po godzinie 18, kiedy kolejka wypadła z szyn, uderzając w jeden z budynków w pobliżu Placu Restauradores. Zginęło 16 osób, a 22 zostały ranne.
Potwierdzono zerwanie liny nośnej kolejki - wynika z pierwszych ustaleń śledczych badających tragiczny wypadek. Od środy wieczorem w pobliżu stołecznego Placu Restauradores, gdzie doszło do awarii, trwały działania w celu ustalenia przyczyn.
Przewodniczący Portugalskiej Izby Inżynierów Carlos Mineiro Alves w rozmowie z telewizją SIC zaznaczył, że konieczne będzie przeprowadzenie rzetelnego śledztwa. Ujawnił on, że przeprowadzona na dziewięć godzin przed wypadkiem kontrola stanu technicznego liny nie wykazała żadnego defektu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Mnóstwo krzyczących ludzi, mnóstwo krwi". Świadkowie o tragicznym wypadku kolejki
Zidentyfikowano wszystkie ofiary
Funkcjonariusze powiadomili, że zginęło pięcioro obywateli Portugalii, trzech obywateli Wielkiej Brytanii, dwóch - Kanady, dwóch - Korei Południowej, a także Szwajcarka, Francuzka, Ukrainiec oraz Amerykanin.
Niespodzianką jest brak na liście ofiar mężczyzny z Niemiec, uznawanego dotychczas za zmarłego. Jego trzyletni syn został jako jeden z pierwszych wydobyty z wraku kolejki, zaś żonę, która doznała rozległych obrażeń ciała, przetransportowano do szpitala.
W czwartek do Lizbony przybyła rodzina Niemca, ale nie znalazła zwłok mężczyzny podczas identyfikacji ciał ofiar wypadku.
Dopiero wszczęte w czwartek wieczorem poszukiwania pozwoliły wykluczyć wersję o domniemanym zgonie obywatela Niemiec, podawaną przez przedstawicieli policji. Mężczyznę odnaleziono wśród rannych w stołecznym szpitalu św. Józefa.
Autorka/Autor: asty, mart/kab, akw
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/MIGUEL A.LOPES