Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i szef Rady Europejskiej Charles Michel podpisali w piątek porozumienie dotyczące brexitu. Kilka godzin później w Londynie porozumienie z Unią Europejską podpisał premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Otwiera to drogę do ratyfikacji dokumentu przez europarlament. 31 stycznia o północy Wielka Brytania opuści Unię Europejską.
"Podpisaliśmy z Charles'em Michelem umowę dotyczącą wyjścia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej, otwierając drogę do ratyfikacji przez Parlament Europejski" - ogłosiła przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na Twitterze.
Teraz, po formalnym poparciu ze strony Ursuli von der Leyen i Charlesa Michela, tekst umowy zostanie przedłożony 29 stycznia Parlamentowi Europejskiemu do ratyfikacji. Następnego dnia dyplomaci z państw członkowskich UE mają zatwierdzić pisemnie porozumienie. 31 stycznia o północy Wielka Brytania opuści UE.
"Rzeczy nieuchronnie się zmienią, ale nasza przyjaźń pozostanie. Rozpoczynamy nowy rozdział jako partnerzy i sprzymierzeńcy" - napisał Michel na Twitterze, odnosząc się do dalszych relacji między Brukselą a Londynem.
Kilka godzin po unijnych przywódcach uzgodnione w październiku porozumienie z Unią Europejską podpisał premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson. Zarówno w Brukseli, jak i w Londynie podpisanie porozumienia odbyło się bez jakiegokolwiek uroczystego ceremoniału, a także bez obecności mediów.
Koniec procedury po stronie brytyjskiej
W środę parlament Wielkiej Brytanii ostatecznie przyjął ustawę o porozumieniu w sprawie wystąpienia z UE. Izba Lordów zdecydowała, że nie będzie dalej forsować swoich poprawek. Wyrażona w czwartek zgoda królowej zakończyła procedurę po stronie brytyjskiej.
Również w czwartek komisja spraw konstytucyjnych PE zarekomendowała poparcie przez europarlament umowy w sprawie wyjścia Wielkiej Brytanii z UE.
Komisja Europejska była krytykowana w piątek podczas konferencji prasowej przez dziennikarzy za to, że nie zaprosiła mediów na uroczystość podpisania. Rzecznik KE Eric Mamer odpowiedział, że stało się to z "powodów organizacyjnych".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: twitter.com/vonderleyen