Prezydent USA Donald Trump poinformował w środę, że Izrael i Hamas zatwierdziły pierwszy etap amerykańskiego planu pokojowego dla Strefy Gazy. Zapewnił, że zgodnie z przyjętymi ustaleniami wszyscy zakładnicy zostaną wkrótce uwolnieni, a Izrael wycofa swoje wojska na uzgodnione wcześniej pozycje.
"Wierzymy w pana"
Zaraz po ogłoszeniu porozumienia telefoniczną rozmowę z Trumpem odbyli przebywający w Waszyngtonie członkowie rodzin izraelskich zakładników. Był z nimi amerykański sekretarz handlu Howard Lutnick. - Co chcecie powiedzieć prezydentowi Trumpowi? - zapytał zebranych.
Wtedy wszyscy jednogłośnie wykrzyknęli: "Dziękujemy!"
- To bardzo miłe, dziękuję wam bardzo - odpowiedział Trump.
- To niesamowite. Panie prezydencie, wierzymy w pana. Wiemy, że zrobił pan dla nas tak wiele w przeszłości, odkąd został pan prezydentem, a nawet wcześniej, i ufamy, że wypełni pan misję i każdy z 48 zakładników wróci do domu - powiedziała jedna z osób.
Trump zapewnił wtedy, że "zakładnicy zostaną uwolnieni i wrócą wszyscy w poniedziałek". To spowodowało wybuch radości i oklaski uczestników rozmowy.
W Strefie Gazy pozostaje 48 izraelskich zakładników porwanych w ataku z 7 października 2023 roku. Według armii, co najmniej 20 z nich wciąż żyje. Forum rodzin Izraelczyków porwanych przez Hamas z radością przyjęło ogłoszenie przez prezydenta USA Donalda Trumpa pierwszej fazy rozejmu w Strefie Gazy, które ma pozwolić na uwolnienie zakładników i może zakończyć głód i cierpienie jej mieszkańców.
Autorka/Autor: kgr/kab
Źródło: Reuters, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Reuters