Oprócz kary 25 lat więzienia sąd orzekł wobec oskarżonego obowiązek zapłaty 30 tysięcy złotych zadośćuczynienia na rzecz rodziny ofiary. Mężczyzna będzie mógł ubiegać się o warunkowe przedterminowe zwolnienie po odbyciu co najmniej 20 lat kary.
Zadał 53 ciosy, zgwałcił i udusił
Sprawa dotyczy zabójstwa z 2023 roku. Sławomir D. przyszedł wieczorem 14 maja do domu samotnie mieszkającej sąsiadki, 84-letniej Krystyny S. Jak informowali śledczy, zaatakował staruszkę, zadał jej co najmniej 53 ciosy ręką i nogą oraz bliżej nieustalonym narzędziem. Później zgwałcił kobietę, a następnie udusił. Po wszystkim przeszukał dom, ukradł przedmioty bez większej wartości materialnej i około 300 złotych w gotówce.
Jak ustaliła prokuratura, kobieta dobrowolnie wpuściła sprawcę do swego domu. Oboje mieszkali w tej samej miejscowości, mężczyzna był jej znany, miał jej pomagać w wykonywaniu czynności domowych.
Śledczy informowali też, że wyjście mężczyzny z domu ofiary zarejestrowały kamery zainstalowane na sąsiednim budynku. Ponadto widział go też jeden z sąsiadów.
Ciało Krystyny S. znalazł następnego dnia jej siostrzeniec. Policjanci zatrzymali zabójcę po kilkunastu godzinach. W trakcie śledztwa mężczyzna wielokrotnie zmieniał swoją wersję wydarzeń. Trafił do aresztu, który był kilkukrotnie przedłużany.
Zmiana zarzutów
Sławomir D. początkowo usłyszał zarzut zgwałcenia i nieumyślnego spowodowania śmierci 84-latki. Śledczy zmienili drugi zarzut na zabójstwo, gdy dostali wyniki sekcji zwłok.
Mężczyznę zbadali biegli psychiatrzy. Orzekli, że Sławomir D. w chwili zabójstwa miał ograniczoną poczytalność. Jednocześnie wskazali, że jest on zdolny do udziału w postępowaniu przed sądem. Uznali też, że D. może przebywać w zakładzie karnym i w areszcie śledczym, ale w systemie terapeutycznym dla osób z zaburzeniami psychicznymi i dla upośledzonych umysłowo.
Sławomir D. nie był wcześniej karany. Nie pracował i nadużywał alkoholu.
Autorka/Autor: Martyna Sokołowska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl