60 proc. Brytyjczyków jest przeciwnych temu, by podatnik płacił za pogrzeb byłej premier Margaret Thatcher - wynika z sondażu ośrodka ComRes dla tygodnika "Independent on Sunday". Co czwarty ankietowany uważa, że pochówek Żelaznej Damy powinien być finansowany z podatków.
Co trzeci ankietowany uważa, że Lady Thatcher była najwybitniejszym szefem rządu po wojnie, 41 proc. nie zgadza się z tą opinią.
Były wicepremier w laburzystowskim rządzie Tony'ego Blaira Lord Prescott sądzi, że sprywatyzowanie pogrzebu byłoby odpowiednim sposobem uhonorowania Margaret Thatcher, ponieważ idea prywatyzacji i ograniczania roli państwa była jedną z najważniejszych, które głosiła.
W artykule w tygodniku "Sunday Mirror" Prescott zauważył, że brytyjskie społeczeństwo, które zapłaciło bardzo wysoką cenę w okresie jej rządów, kiedy to nastąpiło jego zubożenie i gdy zlikwidowano całe gałęzie przemysłu, nie powinno być obciążane wysokim kosztem pogrzebu ocenianym wstępnie na 8-10 mln funtów.
Kosztowny pogrzeb Żelaznej Damy
Choć baronessa Thatcher nie chciała państwowego pogrzebu, rząd zdecydował się na tzw. ceremonialny pogrzeb z honorami wojskowymi, o jeden stopień niżej niż pogrzeb państwowy. Wprawdzie część kosztów wzięła na siebie rodzina, ale główną część pokryje rząd. Będzie to największa publiczna uroczystość pogrzebowa od czasu śmierci Królowej Matki (1900-2002), niektórym kojarząca się z pogrzebem księżnej Diany. Premier David Cameron i minister spraw zagranicznych William Hague wystąpili w obronie sfinansowania pogrzebu z pieniędzy podatnika, wskazując na polityczną rolę baronessy Thatcher i jej zasługi, choćby w uzyskaniu rabatu od unijnej składki.
Autor: jk//gak / Źródło: PAP