Prawie 12 milionów Syryjczyków potrzebuje żywności i leków


11,7 miliona Syryjczyków potrzebuje pomocy humanitarnej - poinformowała dyrektor Biura ONZ do spraw Pomocy Humanitarnej Reena Ghelani podczas wtorkowej sesji Rady Bezpieczeństwa ONZ. Zaznaczono, że w obozie w regionie Rukban kończą się zapasy żywności dla przebywających tam 41 tysięcy osób.

Ghelani przypomniała, że do Rukbanu dotarł największy od wybuchu wojny w Syrii konwój ONZ i Syryjsko-Arabskiego Czerwonego Półksiężyca, który liczył 133 ciężarówki z pomocą humanitarną.

- Ale powaga sytuacji (...) oznacza, że potrzebny jest stały dostęp do pomocy humanitarnej. Oczekuje się, że zapasy żywności starczą tylko na 30 dni - zaznaczyła.

Ghelani pozytywnie oceniła otwarcie przez Rosję i Syrię korytarzy humanitarnych dla uchodźców, wyraziła jednak zaniepokojenie losem cywilów na obszarach pozostających jeszcze pod kontrolą tak zwanego Państwa Islamskiego w prowincji Dajr az-Zaur.

Cierpią dzieci, starsi i niepełnosprawni

Stała przedstawiciel RP przy ONZ Joanna Wronecka podkreśliła, że w konflikcie syryjskim najbardziej ucierpiały z powodu "łamania międzynarodowego prawa humanitarnego" i praw człowieka najsłabsze grupy, czyli dzieci, młodzież oraz ludzie starsi i niepełnosprawni.

- Kontynuowanie bezkarności wobec poważnego pogwałcania międzynarodowego prawa humanitarnego i praw człowieka wciąż budzi nasz wielki niepokój. Muszę jasno stwierdzić, że nie ma pokoju bez sprawiedliwości - mówiła.

Jak podkreśliła Wronecka, "każda operacja militarna powinna pozostawać w zgodzie z międzynarodowym prawem humanitarnym i prawami człowieka, aby zapobiec krzywdzeniu tysięcy cywilów, którzy znaleźli się w pułapce, w samym centrum walk".

Według niej, ochrona ludności cywilnej nie jest wyborem, lecz prawnym obowiązkiem wszystkich stron konfliktu. Ci, którzy się do tego nie stosują - zaznaczyła - powinni być pociągnięci do odpowiedzialności.

Ambasador Rosji przy ONZ Wasilij Niebienzia zwrócił uwagę na to, że mniej liczne stały się akty przemocy w Syrii. Zauważył jednak, że wciąż utrzymuje się napięcie w prowincji Idlib i na wschód od rzeki Eufrat.

Autor: akw/adso / Źródło: PAP

Tagi:
Raporty: