"Zostałem wybrany nie mając żadnych zasług"

Inauguracja papieża Leona XIV
Homilia papieża Leona XIV
Źródło: Reuters

W niedzielę odbyła się inauguracja papieża Leona XIV. Podczas homilii mówił, że został wybrany "nie mając żadnych zasług". Stwierdził też, że pragnie, by Kościół zjednoczony stał się "zaczynem pojednanego świata", jedności, komunii i braterstwa.

Podczas mszy inaugurującej pontyfikat papieża Leona XIV odbył się rytuał posłuszeństwa wobec nowego zwierzchnika Kościoła. W symbolicznym akcie uczestniczyło 12 przedstawicieli wszystkich stanów ludu Bożego z różnych części świata.

W obrzędzie tym udział wzięło przed papieżem trzech kardynałów: Frank Leo z Kanady, Jaime Spengler z Brazylii i John Ribat z Papui-Nowej Gwinei.

ingest-04_20250518102057(30460)_aac
Papież Leon XIV rozpoczął mszę inauguracyjną
Źródło: Reuters

Ponadto byli biskup, prezbiter i diakon oraz przewodnicząca Międzynarodowej Unii Przełożonych Generalnych, australijska zakonnica Oonah O'Shea i jezuita Arturo Sosa z Wenezueli, który stoi na czele Unii przełożonych generalnych zakonów męskich. Była też para małżonków i dwoje przedstawicieli młodzieży.

"Z bojaźnią i drżeniem przychodzę do was jako brat"

Homilię podczas mszy na placu Świętego Piotra papież rozpoczął następująco: "Pozdrawiam was wszystkich – z sercem przepełnionym wdzięcznością – na początku posługi, która została mi powierzona". - W ostatnich dniach przeżywaliśmy szczególnie intensywny czas. Śmierć papieża Franciszka napełniła nasze serca smutkiem, a w tych trudnych godzinach czuliśmy się jak owe tłumy, o których Ewangelia mówi, że były "jak owce niemające pasterza" - przypomniał.

Mówiąc o konklawe Leon XIV podkreślił: "Przybywając z różnym bagażem historii i różnymi drogami, złożyliśmy w ręce Boga pragnienie wyboru nowego następcy Piotra, Biskupa Rzymu – pasterza, który potrafiłby strzec bogatego dziedzictwa chrześcijańskiej wiary, a zarazem umiejącego patrzeć dalej, wychodząc naprzeciw pytaniom, niepokojom i wyzwaniom naszych czasów".

- Zostałem wybrany nie mając żadnych zasług. Z bojaźnią i drżeniem przychodzę do was jako brat, który pragnie stać się sługą waszej wiary i waszej radości, podążając z wami drogą miłości Boga, który pragnie, abyśmy wszyscy byli zjednoczeni w jedną rodzinę. Miłość i jedność – oto są dwa wymiary misji, powierzonej Piotrowi przez Jezusa - mówił Leon XIV.

Zaznaczył, że Piotr i inni uczniowie Jezusa otrzymali od niego zadanie, by "rzucić w wody świata nadzieję Ewangelii; żeglować po morzu życia, aby wszyscy mogli odnaleźć się w objęciach Boga".

"W naszych czasach wciąż widzimy zbyt wiele niezgody"

Leon XIV podkreślił: "Posługa Piotra jest naznaczona właśnie miłością ofiarną, ponieważ Kościół Rzymski przewodniczy w miłości, a jego prawdziwą władzę stanowi miłość Chrystusa". - Nigdy nie chodzi o zdobywanie innych poprzez dominację, religijną propagandę czy za pomocą narzędzi władzy, lecz chodzi zawsze i wyłącznie o to, by miłować tak, jak czynił to Jezus - dodał.

Papież mówił, że Piotr jako uczeń i następca Jezusa ma "paść owczarnię nie ulegając nigdy pokusie, by stać się samotnym wodzem lub przywódcą wynoszącym się ponad innych, który czyni się panem powierzonych sobie osób". - Wręcz przeciwnie – od niego wymaga się, aby służył wierze braci, idąc razem z nimi - wyjaśnił.

Uroczystości inauguracyjne w Watykanie
Źródło: TVN24

- Chciałbym, bracia i siostry, aby to było naszym pierwszym wielkim pragnieniem: Kościół zjednoczony, znak jedności i komunii, który staje się zaczynem pojednanego świata - oświadczył Leon XIV.

Zaznaczył następnie: "W naszych czasach wciąż widzimy zbyt wiele niezgody, zbyt wiele ran zadanych przez nienawiść, przemoc, uprzedzenia, lęk przed innym, przez paradygmat ekonomiczny, który wyzyskuje zasoby Ziemi i marginalizuje najuboższych". - A my chcemy być - dodał - małym zaczynem jedności, komunii, braterstwa. Z pokorą i radością chcemy powiedzieć światu: spójrzcie na Chrystusa! Zbliżcie się do Niego! - dodał.

"Bracia i siostry, to jest godzina miłości"

- W jedynym Chrystusie jesteśmy jedno. I to jest droga, którą mamy iść razem, w naszym gronie, ale także z siostrzanymi Kościołami chrześcijańskimi, z tymi, którzy podążają innymi drogami religijnymi, z tymi, którzy noszą w sobie niepokój poszukiwania Boga, ze wszystkimi kobietami i mężczyznami dobrej woli, aby budować nowy świat, w którym królować będzie pokój - oświadczył papież, gdy w tyle słychać było oklaski.

Zaznaczył: - Oto jest duch misyjny, który powinien nas ożywiać – bez zamykania się we własnym, wąskim kręgu i bez poczucia wyższości nad światem. Jesteśmy wezwani, aby nieść wszystkim miłość Boga, aby mogła się urzeczywistniać ta jedność, która nie zaciera różnic, lecz docenia wartość osobistej historii każdego człowieka oraz społecznej i religijnej kultury każdego narodu.

- Bracia i siostry, to jest godzina miłości - powiedział.

Mówiąc o braterstwie i miłości zacytował papieża Leona XIII, który w encyklice "Rerum novarum" zapytał: "Czyżbyśmy w krótkim czasie nie ujrzeli końca walki i pokoju, gdyby te zasady zapanowały w życiu społecznym?".

Leon XIV wezwał: "Budujmy Kościół oparty na miłości Boga i będący znakiem jedności, Kościół misyjny, który otwiera ramiona na świat, głosi Słowo, pozwala, by go niepokoiła historia, i który staje się zaczynem zgody dla ludzkości. Razem, jako jeden lud, jako fratelli tutti, idźmy ku Bogu i miłujmy się wzajemnie". Przytoczył tytuł encykliki Franciszka - "Fratelli tutti" o braterstwie.

Wzruszenie papieża podczas otrzymywania insygniów

Podczas mszy nowy biskup Rzymu otrzymał paliusz i pierścień Rybaka, czyli insygnia symbolizujące związek z apostołem Piotrem i misją kierowania Kościołem. W czasie tej ceremonii Leon XIV wyraźnie się wzruszył.

Leon XIV jest 267. papieżem, pierwszym w historii pochodzącym z USA.

W mszy uczestniczyło około 150 tysięcy osób. W koncelebrze uroczystej mszy było 200 kardynałów i około czterech tysięcy kapłanów.

Było 156 oficjalnych delegacji z prezydentami, premierami, przedstawicielami monarchii i innych wyznań oraz religii.

Pierwsze miejsca zajęli reprezentanci Włoch: prezydent Sergio Mattarella z córką Laurą i premier Giorgia Meloni. Następnie zasiadła delegacja z USA - ojczyzny nowego papieża. Byli w niej wiceprezydent J.D.Vance i sekretarz stanu Marco Rubio. Obok miejsce zajęła prezydent Peru Dina Boluarte. W kraju tym obecny papież pełnił przez wiele lat posługę jako misjonarz, a potem biskup. Rano przed mszą papież przyjął na audiencji peruwiańską prezydent.

Byli również król Hiszpani Filip VI i królowa Letycja, król Belgii Filip i królowa Matylda, pary książęce z Liechtensteinu, Luksemburga i Monako, reprezentanci monarchii Arabii Saudyjskiej, Jordanii i Wielkiej Brytanii.

Delegacje państw zasiadły w porządku alfabetycznym po francusku. Obecny prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą. Przybyli między innymi prezydenci: Ukrainy - Wołodymyr Zełenski, Izraela - Icchak Herzog, Litwy - Gitanas Nauseda, Portugalii - Marcelo Rebelo de Souza, Słowacji - Peter Pellegrini, Węgier - Tamas Sulyok, Libanu - Joseph Aoun.

Wśród około 25 szefów rządów był nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz, premierzy: Kanady Mark Carney i Australii Anthony Albanese.

Unie Europejską reprezentowały szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen i przewodnicząca Parlamentu Europejskiego Roberta Metsola.

"Umęczona Ukraina oczekuje na negocjacje dla sprawiedliwego i trwałego pokoju"

Na mszę przybyli przedstawiciele innych religii i wyznań, wśród nich delegacja Światowej Rady Kościołów. Przed zakończeniem mszy Leon XIV podziękował wszystkim delegacjom za obecność.

Powiedział także: - Umęczona Ukraina oczekuje na negocjacje dla sprawiedliwego i trwałego pokoju. Użył słowa "umęczona" tak, jak wielokrotnie czynił to jego poprzednik Franciszek.

Mówił również, że w Strefie Gazy dzieci, starcy i rodziny cierpią z powodu głodu.

Po mszy Leon XIV pozdrowił w bazylice Świętego Piotra przedstawicieli zagranicznych delegacji. Byli wśród nich wiceprezydent USA J.D. Vance i amerykański sekretarz stanu Marco Rubio, a także prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą, którzy rozmawiali chwilę z papieżem. Dłoń papieżowi uścisnął też prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.

Inauguracja pontyfikatu Leona XIV odbyła się w 105. rocznicę urodzin Jana Pawła II.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: