Samolot linii Spirit Airlines leciał z międzynarodowego lotniska Fort Lauderdale-Hollywood na lotnisko Boston Logan. Do komunikacji z kontrolerami ruchu lotniczego doszło, gdy oba samoloty przelatywały nad Long Island w stanie Nowy Jork.
Kontroler kilkukrotnie zwrócił się do pilota samolotu o to, by wykonał "zakręt 20 stopni w prawo". W jednym z komunikatów wezwał pilota do natychmiastowego wykonania manewru. Gdy pilot w końcu potwierdził polecenie, kontroler odparł "bądź uważny".
- Spirit 1300 (tym określeniem ATC zwracano się do pilota - red.), osiem mil od waszego lewego skrzydła leci 747. Jestem pewien, że widzisz, kto to - powiedział kontroler, mając na myśli Air Force One. Około dwie minuty później kontroler powiedział: "Za każdym razem muszę z wami rozmawiać dwa razy". "Bądź uważny" - dodał.
Samolot na kolizyjnym kursie z Air Force One
Według serwisu Flightradar24 śledzącego loty, obie maszyny leciały równolegle do siebie w odległości ośmiu mil i znajdowały na przecinających się trasach w odległości 11 mil (około 18 kilometrów) - donosi CBS News.
Do zdarzenia doszło w momencie, gdy prezydent Donald Trump wraz z pierwszą damą Melanią Trump lecieli z bazy lotniczej Andrews do Londynu.
"Lot Spirit Airlines 1300 przebiegał zgodnie z procedurami i instrukcjami kontroli ruchu lotniczego (ATC) podczas lotu do Bostonu i wylądował bez żadnych zdarzeń" - powiedział rzecznik Spirit w rozmowie z dziennikiem The Hill. "Bezpieczeństwo jest zawsze naszym priorytetem" - dodał.
Autorka/Autor: asty/kab
Źródło: The Hill
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/KOEN VAN WEEL