Fani muzyki mogą spać spokojnie. Londyńskie studia nagraniowe Abbey Road zostały oficjalnie uznane za obiekt o znaczeniu historycznym. To sprawia, że praktycznie już nic im nie zagraża.
Stało się to czego właściwie oczekiwano. Brytyjskie ministerstwo kultury ogłosiło, że studia uzyskały status budynku chronionego drugiego stopnia. Co to oznacza w praktyce? Tyle, że właściciel będzie miał pod górkę jeśli przyjdzie mu do głowy zburzenie Abbey Road i postawienie w tym samym miejscu innego obiektu.
Walczyli o studia
By legendarne londyńskie studia stały się obiektem historycznym, mocno zabiegała u władz rządowa agenda zajmująca się ochroną zabytków English Heritage.
Rzeczniczka instytucji Helen Bowman oceniła, że decyzję prawdopodobnie przyspieszyły niedawne spekulacje na temat przyszłości studiów. Szef English Heritage Simon Thurley podkreślił, że budynku w stylu georgiańskim "znajdują się najsłynniejsze studia nagraniowe na świecie".
Nie sprzedadzą
Wokół Abbey Road zrobiło się głośno kilka dni temu, kiedy ich właściciel - wytwórnia płytowa EMI, ogłosił zamiar ich sprzedaży.
Pod presją opinii publicznej wytwórnia zrezygnowała jednak ze swoich planów. Perspektywa, że studia kupi firma deweleporska i na ich miejscu postawi kompleks mieszkalny, została oprotestowana przez kilka tysięcy sygnatariuszy internetowej petycji opublikowanej na portalu społecznościowym Facebook.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia