We wtorek w telewizyjnym wystąpieniu Mohamed al-Baszir oświadczył, że do 1 marca 2025 roku to on będzie pełnił funkcję premiera rządu tymczasowego w Syrii. Al-Baszir jest przedstawicielem syryjskich rebeliantów, którzy w niedzielę ogłosili zdobycie Damaszku i tym samym zakończenie ponad 50-letnich rządów rodziny Asadów.
Mohamed al-Baszir, nowy premier tymczasowego rządu Syrii, jest związany z ugrupowaniem Hajat Tahrir al-Szam (HTS), którego siły w weekend weszły do Damaszku. W poniedziałek dotychczasowy premier Mohamed al-Dżalali przekazał władzę kierownictwu rebelianckiego ugrupowania.
W przeszłości 41-letni polityk pełnił różne funkcje w "podziemnych" strukturach państwa syryjskiego tworzonych przez lub wokół HTS. Był m.in. dyrektorem do spraw edukacji muzułmańskiej w ministerstwie odpowiedzialnym za respektowanie norm islamu. Z wykształcenia jest inżynierem.
Co dalej w Syrii?
Na razie nie ma oficjalnych informacji na temat tego, jak ma wyglądać rząd przejściowy w Syrii, jaką ma przyjąć formę ani kto będzie w nim reprezentowany. Aktualnie syryjski rząd odrodzenia narodowego ma swoją siedzibę w Idlib, które jest położone około 65 km na południowy zachód od Aleppo. W ocenie ekspertów szybkość i skuteczność ofensywy HTS na stolicę kraju zaskoczyła samych rebeliantów.
- Nowy gabinet prawdopodobnie priorytetowo potraktuje konsolidację nowo zdobytych terytoriów, przekształcenie instytucji rządowych oraz repatriację syryjskich uchodźców i przesiedleńców - powiedział portalowi katarskiej telewizji Al-Dżazira profesor Stephen Zunes z Uniwersytetu San Francisco.
W weekend ze stolicy kraju, Damaszku, uciekł Baszar al-Asad, który przez blisko ćwierć wieku rządził Syrią. Wraz z rodziną znalazł schronienie w Rosji, gdzie dzięki osobistej decyzji Władimira Putina wszyscy otrzymali azyl. W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził te doniesienia.
Po upadku reżimu Asada z więzień w całej Syrii uwolniono dziesiątki tysięcy osób, w tym kobiet i dzieci. Syryjskie zakłady karne słynęły z okrucieństwa i nieludzkich warunków. Przetrzymywano w nich między innymi przeciwników dyktatury.
CZYTAJ TEŻ: "Do dziś nie widziałem słońca". Po dekadach krwawej dyktatury otwarto drzwi syryjskich więzień
Źródło: Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: OMAR HAJ KADOUR/AFP/East News