Obalony syryjski dyktator Baszar al-Asad i jego rodzina otrzymali azyl w Rosji. Decyzję w tej sprawie podjął osobiście prezydent Władimir Putin - przekazał rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
W niedzielę rebelianci zdobyli Damaszek i ogłosili obalenie reżimu Asada. W nocy z soboty na niedzielę światowe media przekazały informację, że Asad opuścił stolicę. Rosyjskie media podawały, że syryjski przywódca i członkowie jego rodziny polecieli do Moskwy.
W poniedziałek rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow potwierdził te doniesienia. Przekazał, że Asad i jego rodzina otrzymali azyl polityczny w Rosji. Jak dodał, decyzję w tej sprawie podjął osobiście Władimir Putin.
Rosjanie ewakuują się z Syrii
Pieskow mówił też w poniedziałek, że jest za wcześnie, aby określić przyszłość rosyjskich baz wojskowych w Syrii, dodając, że będzie to przedmiotem dyskusji z nowymi władzami w Damaszku.
Wcześniej propagandowe kanały na Telegramie poinformowały, że po wkroczeniu rebeliantów do Damaszku i upadku reżimu Baszara al-Asada rosyjskie dowództwo podjęło decyzję o ewakuacji sprzętu z bazy lotniczej Humajmim w syryjskiej Latakii.
O oznakach możliwej ewakuacji informował również w sobotę amerykański portal The War Zone. "Do bazy przybyły trzy samoloty transportowe Ił-76 i jeden An-124" - podał portal.
Na początku grudnia analitycy grupy OSINT (ang. Open-Source INTelligence, czyli biały wywiad, który polega na zdobywaniu i gromadzeniu informacji z otwartych i ogólnodostępnych źródeł) odnotowali, że rosyjskie okręty wojenne opuszczają port Tartus (położony w odległości ponad 200 km na północny zachód od Damaszku). Moskwa odpowiedziała wówczas, że okręty opuściły port w celu "ćwiczeń" na Morzu Śródziemnym.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Abaca/PAP