Jesteśmy przeciwni eksterytorialnym sankcjom - oświadczyła kanclerz Niemiec Angela Merkel w odpowiedzi na sankcje przyjęte przez Kongres USA wobec firm zaangażowanych w budowę gazociągu Nord Stream 2. Szefowa niemieckiego rządu stwierdziła też, że nie słyszała o naciskach Pekinu w związku z udziałem koncernu Huawei w budowie sieci telekomunikacyjnej 5G w jej kraju.
- Kongres (USA - red.) rzeczywiście przyjął sankcje. Jesteśmy przeciwni eksterytorialnym sankcjom i to nie od wczoraj. W związku z Iranem mamy ten sam problem - mówiła kanclerz Angela Merkel w Bundestagu, odpowiadając na pytania posłów. Zastrzegła jednocześnie, że nie widzi innego rozwiązania niż prowadzenie "bardzo zdecydowanych" rozmów z Waszyngtonem, pokazujących, że "nie akceptujemy tej praktyki".
We wtorek Senat USA przyjął ustawę o budżecie Pentagonu na 2020 rok. Wpisano w niej m.in. sankcje wobec firm budujących Nord Stream 2. Przegłosowana ustawa czeka teraz na podpis prezydenta Donalda Trumpa. Po 60 dniach od podpisania ustawy sekretarz stanu USA po konsultacji z ministrem finansów ma opublikować listę podmiotów, których dotyczą sankcje.
Sankcje USA zagrożeniem dla Nord Stream 2
Według ekspertów amerykańskie sankcje mogą doprowadzić do rezygnacji z budowy Nord Stream 2 przez specjalistyczną szwajcarską firmę Allseas.
Z informacji niemieckiego dziennika "Bild" wynika, że gdyby Stany Zjednoczone przed 31 grudnia wprowadziły sankcje wobec firm biorących udział w układaniu rur po dnie Bałtyku, to realizacja Nord Stream 2 opóźniłaby się o pięć lat.
Dziennik ekonomiczny "Handelsblatt" przewiduje, że Rosjanie będą starali się uniknąć konsekwencji sankcji, przyjmując strategię faktów dokonanych, czyli dążąc do jak najszybszego ułożenia pozostałych 200 kilometrów gazociągu.
Merkel: nic nie wiem o naciskach Chin w sprawie Huawei i 5G
Merkel odniosła się w środę także do wypowiedzi chińskiego ambasadora w Niemczech Kena Wu, który zasugerował w ubiegłym tygodniu, że jego kraj mógłby zastosować środki odwetowe, gdyby firma Huawei została wykluczona z budowy sieci 5G w Niemczech. Dyplomata zwrócił uwagę, że niemieccy producenci sprzedają rocznie miliony aut w Państwie Środka.
- Nic mi nie powiedziano na temat nacisków ze strony chińskich władz - zapewniała kanclerz. Po raz kolejny podkreśliła, że jest przeciwna wykluczaniu a priori jakiejkolwiek firmy. Zaznaczyła jednocześnie, że należy zrobić wszystko, by zapewnić bezpieczeństwo sieci.
Huawei został już pozbawiony możliwości dostarczania sprzętu agencjom rządowym w USA oraz wykluczony z budowy sieci 5G w Australii i Nowej Zelandii. W ubiegłym tygodniu brytyjski operator telekomunikacyjny BT ogłosił, że usuwa urządzenia tej firmy z kluczowej części istniejących sieci 3G i 4G i nie będzie ich używać przy budowie kluczowych elementów infrastruktury 5G.
USA i niektórzy ich sojusznicy podejrzewają firmę Huawei o niejawne związki z chińskim rządem i obawiają się, że może ona wykorzystywać swój udział w tego typu projektach do prowadzenia działalności szpiegowskiej na rzecz Pekinu.
Nie przedstawiono jednak publicznie żadnych dowodów na tego rodzaju działania, a chińska firma konsekwentnie tym zarzutom zaprzecza.
Autor: momo\mtom / Źródło: PAP