Amerykański Sąd Najwyższy wstrzymał egzekucje trzech osób skazanych na śmierć w stanie Oklahoma. Uznał, że dożylne podanie tokstycznego midazolamu jest zbyt "okrutne" dla skazańców.
Oklahoma nie może przeprowadzić egzekucji Richarda Glossipa, Johna Granta i Benjamina Cole'a, używając psychotropowego midazolamu, w czasie gdy sprawa jest w toku - orzekł Sąd Najwyższy.
"Niekonstytucyjne ryzyko bólu i cierpienia"
Prawnicy mężczyzn twierdzą, że substancja ta naraża skazańców na "niekonstytucyjne ryzyko bólu i cierpienia". Argumentują, że za pomocą trucizny skazany nie może osiągnąć stanu nieświadomości wymaganego do egzekucji. Midazolam zastosowano w trzech egzekucjach w 2014 roku, które postrzegano jako "nieudane".
Egzekucja Glossipa planowana była na czwartek, pozostałe wyroki miały być wykonane w najbliższych tygodniach. Eksperci twierdzą, że decyzja sądu może spowodować, że stan Oklahoma zacznie na stałe stosować inną substancję. Jednak rzecznik Departamentu Poprawczego w Oklahomie stwierdził, że jak dotąd nie udało się przeprowadzić żadnej egzekucji z wykorzystaniem innej trucizny.
Sprawa midazolamu ruszy przed amerykańskim Sądem Najwyższym w kwietniu, a orzeczenia można się spodziewać pod koniec czerwca.
Śmierć w męczarniach
- Nie zgadzam się, że należy dać panu Glossipowi kolejną rundę odwołań. Jednak skoro Sąd Najwyższy chce się przyjrzeć jego sprawie, to za w pełni uzasadnione uważam opóźnienie jego egzekucji, dopóki ścieżka prawna nie dobiegnie końca - stwierdziła gubernator Oklahomy Marry Fallin.
Bez uzyskania stanu nieświadomości u skazanego - zgodnie z prawem - kaci z Oklahomy nie mogą wprowadzić do krwiobiegu innych substancji, których zadaniem jest zabicie skazańca.
Ostatnią egzekucję z użyciem midazolamu przeprowadzono w Oklahomie 15 stycznia. W kwietniu 2014 roku mieszankę psychotropowego midazolamu i innych substancji wstrzyknięto więźniowi Claytonowi Lockettowi. Mężczyzna przez prawie 20 minut umierał w męczarniach, wił się i błagał o litość. Żyła, w którą podano truciznę, pękła i substancja nie rozprowadziła się odpowiednio po ciele skazańca. Mężczyzna w końcu zmarł na atak serca.
Autor: pk\mtom / Źródło: BBC News