W Rosji w ogóle może nie dojść do debat przed zaplanowanymi na 2 marca prezydenckimi wyborami. W poniedziałek z udziału w nich zrezygnował Dimitrij Miedwiediew, we wtorek podobną decyzję podjął lider komunistów Giennadij Ziuganow.
- Kandydat komunistów na prezydenta Rosji Giennadij Ziuganow zrezygnował z udziału w przedwyborczych debatach telewizyjnych, ponieważ nie będzie w nich uczestniczył główny pretendent Dmitrij Miedwiediew - poinformowała we wtorek partia Ziuganowa.
Rozgłośnia "Echo Moskwy" wątpi w sens przeprowadzania debat z udziałem tylko dwóch kandydatów do schedy po Władimirze Putinie: przywódcy nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego i szefa prokremlowskiej Demokratycznej Partii Rosji (DPR) Andrieja Bogdanowa.
Przedstawiciel Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej (KPRF) Iwan Mielnikow, który kieruje sztabem wyborczym Ziuganowa, powiedział, że lider komunistów nie będzie debatować z tymi dwoma kandydatami.
Miedwiediew nie ma czasu na debaty
W poniedziałek sztab wyborczy wicepremiera Dimitrija Miedwiediewa poinformował, że nie weźmie on udziału w debatach. Tłumaczono, że nie ma na to czasu, nie bierze bowiem urlopu przed wyborami i zamierza kontynuować aktywne działania jako wiceszef rządu.
Wybory prezydenckie w Rosji, w których sondaże dają absolutne zwycięstwo protegowanemu Władimira Putina Miedwiediewowi, odbędą się 2 marca.
Źródło: PAP, tvn24.pl